5 listopada 2020

Z rzyci(a) wzięte_416

 


Gerard zachował stoicki spokój.

Trudno to oddać w komiksie, ale on to "Sóllll" powiedział jak jakąś mantrę, w takim stylu jakiegoś jogina, który osiągnął nirwanę. Czy coś w tym stylu.

30 października 2020

Żopa

 Hej!

Jak się miewacie, moi mili?

Tak samo macie już dość tego wszystkiego, jak ja? :'D

Nie dość, że wirus skaszanił nam wszystkim lajf w tym roku nieźle, na dodatek kaszani nadal, to jeszcze rząd leci sobie w kulki, delikatnie mówiąc.

Ojejej!


Aktualnie cieszę się z 3 dni weekendu, ponieważ poniedziałek zaduszny mamy w szkole jako dzień wolny od zajęć dydaktycznych. Co prawda ja mam wtedy dyżur, więc muszę iść, ale pójść na 2,5 godziny do pracy to jest jak dar od Niebios, w porównaniu z 9 godzinami jakie spędzam tam w każdy normalny poniedziałek xD

Cieszę się też z tego, że fragmenty mojego filmiku dla jednego z moich ulubionych zespołów można zobaczyć w oficjalnym teledysku złożonym z kawałków klipów nadesłanych od fanów.

Saint Asonia - "Ghost". Polecam! Udaję tam ducha a Marcin po mnie płacze xD

Tak, on też tam jest.


Jest zimno, pada deszcz, ale jesień już i tak pobyła sobie piękna i zdążyłam się nią trochę nacieszyć..

Troszkę.

Wiecie, że ja kocham jesień, bardzo bardzo, ale jak się jest tak przybitym jak ja, tym wszystkim co się dzieje, to jakoś najchętniej bym nic.

Tylko leżała.

Eh D:

~~

Ostatnio pomyślałam sobie, że w takim tempie, to ja tych komiksów do emerytury nie skończę xD więc doszłam do wniosku, że ogłoszę Wam, iż

JEŚLI KTOŚ MA JAKIŚ PORĄBANY POMYSŁ NA GERARDOWY KOMIKS, ZAPRASZAM WYSŁAĆ GO NA FACEBOOKA HEDAHE W WIADOMOŚCI PRYWATNEJ LUB NA MAILA

hedahe@wp.pl

Nie chciałabym w komentarzach widocznych dla wszystkich, żeby zachować jeszcze jakiś element zaskoczenia xD Mam nadzieję, że mnie wesprzecie trochę!

Przyznam Wam, że ja z komiksami Gerardowymi mam od jakiegoś czasu taki problem, że przyjdzie mi do głowy jakiś początek.. a potem nie umiem wymyślić zakończenia xD dramat.

To jak mieć batonik i nie mieć batonika jednocześnie.

~~

Ostatnio z Marcinem mamy dziwną fazę.

Nie wiem jak to się stało, ale wygrzebałam swoją staaaarą płytę Ich Troje "The best of.." i od tamtej pory siedzimy i ciśniemy ich piosenki oraaaaz TELEDYSKI XD

Czy ja kiedyś wspominałam, że Michał Wiśniewski był pierwszą miłością życia małej, 6-letniej Karusi? XD

A jak teraz oglądam te klipy to mamy taki ubaw, że hej! Niemniej jednak nadal podziwiam ekspresję tego artysty, muszę też przyznać, że doceniam NAPRAWDĘ DOCENIAM starsze piosenki! Ależ one miały moc! "Ci wielcy ludzie" albo "Prawo" to jest sztos.


Ej. Nie oceniajcie nas. xD

~~

Mam nadzieję, że trzymacie się tam cali i zdrowi.

Ktoś z Was załapał tę paskudną chorobę? Mam nadzieję, że nie D: my wszyscy się trzymamy, oby jak najdłużej..

DBAJCIE O SIEBIE I DAWAJCIE SOBIE SPANKO!!!

Bardzo mi przykro, ale nie mam w tym miesiącu tekstów "z rzyci(a) wziętych" :<

Prawie nie bywając w domku rodzinnym, bo staramy się chronić rodzinkę zachowując dystans (kosztem smuteczka tęsknoty), jedyne teksty jakie lecą, to nasze małżeńskie z Marcinem, a one chyba nie zawsze nadają sie do publikacji - większość to jednak żarty sytuacyjne bawiące wyłącznie nas i tylko w danym momencie |D

Ale za to niedawno miałam flow i narysowałam kilka komiksów "z rzyci(a)", którymi będę mogła Was uraczyć!


BUZIAKI Z DALEKA!

17 października 2020

Z rzyci(a) wzięte_415

 


Wow, muszę przyznać, że odkąd byłam tu ostatni raz na bloggerze, to się pozmieniało.

Nie ogarniam |D

Ale hej, ktoś się stęsknił?

4 września 2020

31 sierpnia 2020

Z rzyci(a) wzięte_413


Dzisiaj bez żurnala kończącego miesiąc.
Na koniec miesiąca i koniec wakacji macie babcię, dzielącą się z nami swoją teorią spiskową dotyczącą pieska szczekającego na kuriera.

Pozdro |D

30 lipca 2020

Nic ciekawego.

HEJ!

Mam nadzieję, że w tym miesiącu nie byłam już takim nędznikiem nieodzywającym się, jak do tej pory, i trochę starałam się nie dać Wam o sobie zapomnieć xD

Starałam się.

Nawet nie wiecie jaką frustrację powoduje u mnie fakt, że NADAL najlepszym sposobem, JEDYNYM, jaki na mnie działa od lat bezbłędnie, na zaśnięcie, kiedy wieczorem rzucam się po łóżku nie mogąc zmrużyć oka...
jest próba wymyślenia komiksu.

Damnit! Naprawdę, zawsze wtedy zasypiam xD 
To jak jakieś przekleństwo.

Specjalnie wykopałam dla Was nawet mój komiks o tym, jeszcze sprzed matury (!!!), czyli... No, prawie 10 lat temu? xD
https://hedahe-comics.blogspot.com/2014/08/z-rzycia-wziete103.html

TO NADAL DZIAŁA.

~~
Nadal pandemia rozwala system i nie wiem jak Wy, ale mam nadzieję, że nie tak jak te wszystkie januszograżyny wypierające myśl o tym, że nam realnie zagraża, lecz ja się jej boję i my wszyscy w ogóle w domu, totalnie. Więc niestety nie wyjeżdżamy nigdzie w tym roku na dłużej.

ALE

spędziliśmy dzień na plaży. 
Droga tam i z powrotem.

Oczywiście zdążyliśmy się spalić na plaży. Już trzeci dzień ramiona chcą mnie zabić bólem.

Lubię plażę.

~~
W ogóle doznałam olśnienia, dzięki któremu będę narzekać na swoją pracę w o wiele mniejszym stopniu niż dotychczas.
Wiecie, zawsze największą przyjemność sprawiało mi tworzenie. Rysowanie, malowanie czy w ogóle kombinowanie z robieniem czegoś kreatywnego. Zawsze myślałam, że najszczęśliwsza na świecie byłabym, gdybym mogła właśnie to robić w ramach pracy zarobkowej.

Aż dostałam kupę zleceń i okazało się, że

NIENAWIDZĘ ZLECEŃ XD

Serio, dotarło do mnie, że przyjemność sprawia mi to tylko, kiedy tworzę coś dla siebie i według własnej wizji i w swoim czasie!
Odkrycie roku.
Wiem, fascynujące, dziękuję za zainteresowanie.

Swoją drogą, obawiam się, jak będzie nasze szkolnictwo wyglądać od września..

~~
Nadal maniaczę Sabaton.

ZACZĘŁAM UCZYĆ SIĘ SZWEDZKIEGO! 8D
Ale brakuje mi jednak kogoś, kto mnie może korygować i wskazywać mi palcem, co mam teraz dalej robić i tak dalej.. Jak sama siedzę, spisuję sobie to wszystko i powtarzam, to mam poczucie, że nie robię tego we właściwy sposób |D

No, ale ogólnie jest progres i jaram się.

~~
Dobra, idziem ogarnąć obiad (rety, jak to dorośle brzmi) i dalej się lenić (to już mniej dorośle)..

Zostawiam Wam kilka tekstów "z rzyci(a) wziętych" i do napisania za miesiąc!
...mam nadzieję xD

+++++++++++++++++++
Karusia: Przeszedłeś z nowymi sąsiadami na "ty"?
Marcin: Tak.
Karusia: Oby nie chcieli nas do siebie zaprosić...
Marcin: Nieee, nie możemy. Mamy plany.
Karusia: ???
Marcin: .....Musimy przeżyć epidemię.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pani w kolejce do sklepu, mówi do Marcina:
Widzi pan? Poszłam na zakupy i pieniędzy nie wzięłam. No! Ale jak człowiek stary, to i głupi. A że ja po 90-ce to już w ogóle! Wszyscy się dziwią, że ja jeszcze żyję.
...I w sumie ja też się dziwię.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Karusia: Czy ty w ogóle pierzesz te maseczki?
Tata: No czasem.
Karusia: Myślałam już, że chodzisz cały czas w jednej...
Tata: Niee, no tu mam jedną... aaa wszędzie mam drugą..

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Herbuś: Tatuś! To dla ciebie budowla! (z klocków)
Gerard: Dziękuję... <konsternacja> Wygląda jak taki.. mały.... toi toi?

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Stay safe!

16 lipca 2020

Z rzyci(a) wzięte_410





No co?
Wy czasem nie wbijacie komuś do łazienki i nie taranujecie go cycem, krzycząc "ELOELOELOELOELO!!!!!" ?

10 lipca 2020

964. Tu zostawiłem..



Dobrze, że Majki zachował mu na później.

Spodziewam się, że taki sztywniak jak on jeszcze mu je tam dodatkowo schłodził.

30 czerwca 2020

Eeeee-choooo!


Eeee..... choooo...... !

Taka tu pustka, że tylko echo zostało :'D
Po ludziach.

W sumie trochę jak na ulicach, kiedy jeszcze ludzie pamiętali, że covid zabija, a nie jest tylko wymysłem rządu (sic!) ...

Niemniej jednak ostatnio na Facebooku (około 1,5 tygodnia temu!) pisałam, że mam sporo na głowie i jeśli się nie odezwę, to znaczy, że nie przeżyłam.
ALE SIĘ ODZYWAM.
Więc wniosek nasuwa się tylko jeden :'D

Oficjalnie chwalę się, że zostałam nauczycielem kontraktowym..
Tak, sama w to nie wierzę, ilekroć przeanalizuję swoją osobę pod kątem przeszłości xD
Niemniej jednak z dumą obnoszę się z tytułem, który w zeszłym tygodniu udało mi się zdobyć.
TAK. Z DUMĄ!

Poza tym tego samego dnia miałam też urodziny, więc prezent od dyrekcji <3
Taa... Stara dupa 27 to nie przelewki wiek.
Teraz jestem jak blog.


...
blog 27

hE he eheeeee...... Boże.
Gorszego suchara nie mogłam walnąć.

Tylko staruchy pamiętajo xD

~~
TERAZ, kiedy zaczynają się wakacje, mam wreszcie czas dla siebie!

...ale to zaraz xD bo jeszcze prowadzę zajęcia logopedyczne. Przez 2 tygodnie.
Hmm..
A potem mam jakieś zlecenia rysownicze.
Damnit.

I TAK ZNAJDĘ CZAS DLA SIEBIE.
Znajdę czas na oddawanie się maniaczeniu Sabatonu (to trwa już 4 miesiąc, robi się niebezpiecznie) i nauce szwedzkiego!
Kupiłam sobie nawet podręcznik z płytą. Czymajcie mje, bo nie wyczymię! xD

Poza tym nadal nienawidzę gotować, z kolei uwielbiam piec.
A dupa rośnie.
Ostatnio zrobiłam nawet lody i były najlepsze w kosmosie!!!!! czekoladowe.

~~
Nadal mam zapisanych trochę komiksów, tzn. pomysłów na Gerardowe oraz sytuacji z życia, więc bez obaw - nadrobię. NADROBIĘ. Marcin będzie mnie zmuszał, więc nadrobię xD
Skoro i tak nigdzie nie wyjeżdżam na wakacje, to co mam innego ze sobą zrobić... ;___;
To straszne. Rok temu nie wyjechaliśmy, bo mieliśmy remont mieszkania, więc kasakasakasa i czas.
A w tym roku wirusicho. Świństwo!

Będziemy zatem oglądać dalej sobie The Umbrella Academy (tak, to ten serial na podstawie komiksu Gerarda Way'a z MCR xD historia zatoczyła krąg, czy jakoś tak..)
~~
Ostatnio mamy powrót do przeszłości trochę, to znaczy ja mam, bo na tym się wychowałam (to wiele wyjaśnia xD), a Marcin poznaje dopiero..
Oglądaliśmy wszystkie odcinki Jackassa, wszystkie filmy pełnometrażowe, obejrzeliśmy wszystkie odcinki Viva la Bam i teraz jedziemy z Wildboyz, potem przyjdzie pora na Unholy Union znowu Bama.... JAKA NOSTALGIA MNIE BIERZE!
Szok. Tyle wspomnień! xD
Nie da się ukryć, że również inspiracji.. xD
Czy Wasze młodzieńcze lata również spędziliście na oglądaniu tych cudownych produkcji? Aż mi się łezka w oku kręci na samą myśl.
Nie wspominajcie mi o Dunnie. Jego lubiłam chyba najbardziej...
:(

~~
Na koniec zostawiam Wam parę tekstów "Z rzyci(a) wziętych"! 

Marcin: Ja w ogóle nie słyszę tekstu tej piosenki.
Karusia: Bo jesteś głupi.
Marcin: A może bo jest za cicho?
Karusia: ..... może, ale i tak jesteś.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Babcia: Wiecie co? Wy macie rację, że ja nie dosłyszę. Jak się to wszystko skończy [pandemia], to ja wyjdę w świat. I BĘDĘ WYCHODZIĆ NA JEZDNIE. Jestem taka głucha, to nie będę słyszała, że jedzie samochód! A niech se trąbi! PIERDOLNIE MNIE KTÓRYŚ, TO DOSTANIECIE TAKIE ODSZKODOWANIE! Ja jestem ubezpieczona!
JAK UMRZEĆ, TO NIE DARMO!!!

(to jest dobry tekst na koszulki XD)

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: W trumnie doskonale się wygląda bez zęba.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Herbuś: (podczas zabawy) Kalinka, a prawda, że byłoby fajnie, jakbym to ja miał ten samochodzik? (ten, którym Kalinka właśnie się bawi)
Kalinka: ....... Tak. Jakbyś był Kalinką.

+++++++++++

DO NAPISANIA NIEBAWEM!
Czymajcie sie!

17 maja 2020

Z rzyci(a) wzięte_409


Kalinka potrafi porządnie rozpuścić serduszko.

Baj de łej, nadal mam kiepskie warunki do uwieczniania komiksów, więc przepraszam za jakość obrazka - to zdjęcie, a nie skan |D mam nadzieję, że to się niedługo zmieni.

21 kwietnia 2020

13 kwietnia 2020

Z rzyci(a) wzięte_407


Gilgotkowe krzesło elektryczne to też byłaby niezła tortura xD

Ach, jaki Herbuś jeszcze czysty i niewinny..
Jak ufnie wszedł na to krzesło :'D

8 kwietnia 2020

961. Proszę cię o rękę!


Gerard jest gotów na wiele poświęceń (brata) dla miłości.

Nie wiemy, czy Lukrecja podzieliła w końcu los Majkiego.
Ślad po niej zaginął |D

6 kwietnia 2020

Z rzyci(a) wzięte_406


Tak w razie gdybyście się zastanawiali, na kim mogła być wzorowana postać mojego psycholskiego Gerarda z komiksów........ xD

30 marca 2020

Och, ty Świecie!

Czo to się porobiło na tym świecie pod moją nieobecność?

Znaczy się, pozorną nieobecność tylko. Bo ja cały czas byłam tak ogólnie..
Ale jakby ktoś nie zauważył, nie odzywałam się tu już właściwie około 3 miesięcy :'D
JEDNAK nadal żywię nadzieję, że ktoś zauważył xD

No widzicie, Hedahe się nie odzywa trochę dłużej i już jakieś pandemie..
Ehh, co za świat :T
No ale już wróciłam, więc świecie...
ŚWIECIE.
PROSZĘ wrócić do normy. Natentychmiast! >:T

~~
Właściwie to niewiele mogę powiedzieć o tych minionych miesiącach.
Przeżyliśmy zimę! Yay!
Co roku niezmiennie mnie to cieszy xD

No cóż, może to właśnie dlatego się nie odzywałam, bo nie miałam o czym się odzywać. Mieszkaliśmy sobie spokojnie i radośnie z mężyskiem mym, w mieszkanku naszym, aż tu nagle jakieś wirusy i każdy kąt wydaje się być ZAKAŻONY, każdy człowiek i każda płytka na chodniku!
Dosłownie, już w paranoję się to przerodziło.
Przynajmniej u mnie.

Tak czy siak, sporo nowych filmików natrzaskałam, rysowanie i nagrywanie do późnych godzin nocnych (albo wczesnych porannych, zależy jak na to patrzeć) stało się u mnie normą, aż trochę mnie zaczęło już nużyć to rysowanie i nagrywanie.
Poczytać mi się chce bardziej, pooglądać seriale, filmy ponadrabiać, namalowałabym w sumie coś tak tylko dla siebie.
Ale na razie muszę robić rzeczy, do których się zobowiązałam |D

Nigdy nie myślałam, że to może być takie upierdliwe tak na dłuższą metę. Bo ogólnie to wyobrażałam sobie zawsze pracę na zlecenia artystyczne jako spełnienie marzeń. 
A się okazuje, że to jest bardziej spełnianie czyichś marzeń, które niekoniecznie pokrywają się z moimi.
Ale dość tych refleksji. Ogólnie, to jest wporzo, jeśli o to chodzi.

Teraz to w ogóle, siedzę już trzeci tydzień prawie, na dupsku, wysyłam tylko materiały do pracy rodzicom i zastanawiam się, jak długo to potrwa i jak będzie to wyglądać na dłuższą metę.

Trochę jestem zesrana przerażona.


MYJCIE RĘCE.
~~
Ogólnie, to chcąc trochę się wyluzować, sięgnęłam po książkę, która wydawała mi się, że będzie groteskowa, zabawna, dosyć lekka, ironiczna, taka sobie, o, do przeczytania na poprawę humoru.

Zaczęła się od sceny, w której główna bohaterka zaczyna umierać na wstrząs anafilaktyczny.

Ja pier ...... no.
Kto zgadnie tytuł, ten ma u mnie lizaka.

Przebrnęłam na razie przez 100 stron, nadal umiera, nie wiem co będzie dalej xD
Ale już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po inną lekturę :'D

~~
BABCIA OBCHODZIŁA OSTATNIO 80 URODZINY!!!
YAYYY!!!

A ja mam już bliżej do 30-stki niż dalej.. Boże.
Kto by pomyślał, że jeszcze niedawno jako ledwo nastolatka siedziałam i wymyślałam głupoty w zeszytach, rysowałam dupy, flaki i inne pierdy, kochając się w Gerardzie Way'u |D

No, dobra. To nie było niedawno.
Dla mnie to trochę jak ubiegłe stulecie xD Mam wrażenie, że to było tak dawno, jakby to się działo w jakimś poprzednim życiu.

Ostatnio MCR miał wrócić, a dupa, nie wrócił, nie wiem co się z nimi dzieje. Ale natrafiam co jakiś czas na Youtube na stare filmy np. z kręcenia "Heleny" albo "I'm not okay" czy inne dziwne filmiki z udziałem zespołu i w jakiś sposób podtrzymuje mnie to na duchu :'D

~~
DOBRA, bo już mędzę jak stary pierdziel.

Zostawiam Wam teksty "Z rzyci(a) wzięte", które uzbierały mi się przez ten czas.
Mam nadzieję, że kiedy znowu tu do Was napiszę, będzie już trochę lepiej!
NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI!!!

+++++++
Babcia: (komentując występ Natalii Oreiro na sylwestra) Tak się stara pokazać majtki, a jakoś jej nie wychodzi. Ma paskudny problem.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: (komentując występ Modern Talking na sylwestra) Nie podoba mi się ten program. Lumpa takiego kupili, tyle pieniędzy wydali. Lepiej by Szpak pośpiewał.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: Tak teraz jest z tymi autobusami, że do dupy! W pół do dupy za pięć szósta!

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Gerard: Herbuś, uderzyłeś Kalinkę?
Herbuś: Nie.
Gerard: Kalinka, czy Herbuś cię uderzył?
Kalinka: Tak.
Gerard: W co?
Kalinka: W głowę..
Herbuś: NIE W GŁOWĘ TYLKO W RĘKĘ!

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: Chcesz mi kupić coś osobiście, żebym na ciebie nie krzyczała, że bluźnisz?
Gerard: Nie.
Babcia: ..... Lubisz jak krzyczę?

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Gerard: Ale PO CO dotykać swoje stopy?! Nie bez powodu Bóg umieścił je tak daleko od reszty ciała!

+++++++


27 marca 2020

Z rzyci(a) wzięte_405


Wtedy jeszcze nie trzeba było zachowywać dystansu xD

Bo dzisiaj to wiecie. 2 metry minimum. Pamiętajcie.

No, tak czy siak, babcia wydała po tym jeszcze taki charakterystyczny dla niej odgłos "ŁLYYY Y Y Y Y YYYYYY" którego niestety pismo nie odda, ale możecie sobie wyobrazić wycie starej syreny.

11 marca 2020

959. Musza prawda.


Taki tam, wesoły przerywnik z Gerardem, pośród całego tego chaosu.
Tyle czasu minęło, że chyba sam nie pamiętał już, jak głupi jest Majki.

Ta mucha, jak jakiś Kolumb, dzięki swej wyprawie odkryła pewną prawdę.