23 grudnia 2016

Święta najbardziej!

Witajcie po zbyt długiej przerwie! :'D

Zacznę od tego, że wiecie już zapewne o mojej miłości do jesieni.. Ale czymś, co jeszcze bardziej kocham, są ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA!!! <3
A właściwie to nie tylko święta same w sobie, ale i wszystko co jest z nimi związane.
Czyli dokładnie to, za co hejterzy ich nie lubią. Mianowicie: dekoracje, światełka, choinka, lampeczki, pierniczki, ciasta, gotowanie, pieczenie, rozgardiasz, zamieszanie, prezenty, pakowanie, dekorowanie, duże ilości na raz ludzi, jedzenie, zapachy, swetry i muzykę i wszystko wszystko WSZYSTKO! *___*
Kocham ten czas.
Kocham.

Wobec tego znowu uraczę Was miliardem świątecznych zdjęć mojego autorstwa, w tym żurnalu :3
(niektóre z nich możecie zobaczyć na moim Instagramie)

Jeśli jeszcze pamiętacie, moja nieobecność tutaj była związana przede wszystkim z operacją, której byłam zmuszona się poddać na początku listopada. Okazało się, że Warszawa jest kurewsko  o wiele lepsza niż Szczecin i po prostu całuję rączki, nóżki i dupki i wszystko co się da osobom, które się tam mną zajmowały. Oczywiście za odpowiednio piekielną kasę, ale tutaj przynajmniej wiem, za co płaciłam. Tam płaciłam za nie wiem co, bo na pewno nie za to, co dostałam od szczecińskiej kliniki.
Wróciłam do domu w jednym kawałku, przez miesiąc dochodziłam do siebie, teraz w mojej prawej części czaszki hula wiatr, bo wycięli mi z niej o wiele więcej niż myślałam, ale na razie jest dobrze xD
Zatoka przestała doskwierać. Oby na zawsze, a przynajmniej na jak najdłużej.
Wiecie, tam w klinice dostałam na drugi dzień herbatkę w kubku "NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ".
Wie ktoś, gdzie taki kubek, po prostu ze zwykłym, prostym napisem, zdobyć? POSZUKUJĘ!

 
Oczywiście, po operacji doszłam już do siebie, przez cały czas w grudniu przed świętami czułam się dobrze i w ogóle. Praca była koszmarnie ciężka, bo okazało się, że pod moją nieobecność doszła nam do klasy jeszcze 3 dzieci :'D i to strasznych niełatwych :''D No ale jakoś dawałam radę.
Od jednego już mi się dostało. 👍
Tak czy siak, od paru dni zaczęło mnie piekielnie boleć gardło, ale myślałam, że to od krzyczenia na dzieci (przyznaję, czasem inaczej się nie da).. Otóż nie.
Odbąbiłam Jasełka, wigilię klasową, przetrwałam wszystko i poszłam do lekarza.
Angina.
Yaaay............!
No i zwolnienie again. Do końca roku.

Wiecie co, jakby istniała grupa na facebooku "KOCHAM ANTYBIOTYKI" to byłabym przodownikiem.
Nic mnie nie stawia na nogi tak jak one.
IN YOUR FACE, hejterzy antybiotyków!!!

  
Uzależniłam się od gry "One more jump".
Pewnie zauważyliście, że co jakiś czas mam fazy uzależnienia od różnych gier, otóż obecnie mam fazę One more jump i nie mogę przestać w nią grać.
Ostatnio przy śniadaniu w pracy myślałam że nikt nie widzi jak za twarożkiem ułożyłam sobie telefon i pykałam w ekranik i leciałam leciałam leciałam dalej.... aż w pewnym momencie jeden uczeń westchnął "DOBRA PANI JEST W TĄ GRĘ" bo okazało się że od początku patrzył mi przez ramię. Skubaniec jeden |D
Jakby ktoś nie wiedział, nick mam Carrrmiina i czasem zdarza mi się mieć rekord światowy XD
Polecam.

 
Mój tata kupił dwa żywe karpie i dla mnie to jest jakiś koszmar. W ogóle ja nigdy nie jem karpia w wigilię, bo nie lubię, bo ości ma koszmarne, ale jak można kupić żywe karpie i chcieć je sobie zabić, zamiast kupić normalnie jak normalny człowiek normalnego zrobionego już rybona i sobie humanitarnie go tylko przyprawić i oprawić i zjeść.
JAK MOŻNA COŚ TAKIEGO ZROBIĆ.
W sumie to chyba będę płakać nad tą rybą.

  
Przez miesiąc mojego wygnania od życia tworzyłam kalendarz adwentowy dla mojej Mamy. Niestety nie zdołałam zrobić mu ŁADNEGO zdjęcia, żeby Wam pokazać, bo robiłam go do ostatniej chwili i dałam i potem nie było kiedy ogólnie, bo już zaczęła go otwierać.. |D
Ale jestem z niego dumna jak nie wiem co. Kupiłam 24 malutkie pudełeczka, ozdobiłam je i przykleiłam do kartonu, no i z Marsisem pokupowaliśmy małe prezenciki i pochowaliśmy do nich. Na każdy dzień Adwentu.
Mama wzruszona :'D ja dumna. Wszystko super. Może w przyszłym roku ktoś inny skorzysta z tego kalendarza, bo da się go wykorzystać jeszcze.

A no i kupowałam prezenty. Przez internet najlepiej.
Tylko brakło mi kaski na którąś z tych trzech najzarąbistszych muszek na świecie, którą chciałam kupić Marcinowi ;__;

Może ktoś chce mnie wspomóc w tym, żeby wreszcie zrobić z Marcina prawdziwego hipstera? XD
Zarost już ma, okulary porządne też, koszule zaczął nosić.......
MÓJ NUMER KONTA TO: 18 1020 4867 0000 1702 0058 7592 .

Moja Mama właśnie "śpiewa" Herbertowi to:

Co się dzieje ze światem?
On w sumie i tak woli tańczyć do "Last Christmas" <3 mój gen.

 
Marcin i Herbert właśnie tak ubierali choinkę XD

Nie mogę się doczekać jutrzejszej obiadokolacji <3
Uszka z barszczem to jest mój mistrz świata.
Potem śledzik w śmietanie z ziemniakami.. ryba po grecku.. pierogi.. kompot z suszu..
No i najważniejsze - MAKARON Z MAKIEM <333
Nigdy nie mamy kutii :< trochę mi smutno, bo chciałabym spróbować. Nawet nie wiem jak to smakuje. Moja pani kierowniczka opowiedziała mi o swojej ostatnio tak, że normalnie umieram na myśl o tym, że nie mogę tego spróbować.
No a jak u Was wygląda wigilia? Bo my to żremy, a potem przy herbatce otwieramy prezenty, a cały czas grają nam świąteczne piosenki i robimy milion zdjęć w świątecznych swetrach i bez, a na samym początku czytam fragment Ewangelii.
I jest fajnie <3

Może wreszcie zrobię komiksów tyle, żeby trochę nadrobić :x
Bo ogólnie to nawet nie za bardzo mam co rysować.

"Łotr 1" mi się podobał od połowy filmu dopiero. Wkurzali mnie główni bohaterowie i zmutowana oryginalna muzyka. A reszta bomba.
Kocham Star Wars.


Dobra, zrobiłam trochę chaotyczny i piekielnie długi ten journal, ale w sumie lubię pisać te wszystkie pierdoły xD Na koniec za to macie moją własnoręcznie dekorowaną gazetkę klasową <3
WIDAĆ TE SOPLE LODU Z GAŁĄZEK, PRAWDA????

Życzę Wam wszystkim, moi kochani, wesołych świąt, dużo radości, pyszności, szczęścia i żeby nikt z Was nie miał ani anginy ani żadnego innego cholerstwa na święta ani wcale.
No i wszystkiego dobrego, czego dusza zapragnie, na nowy rok!⭐✨🌟
I żebyście potrafili się tak z czegoś cieszyć, jak to zrobił jeden z naszych uczniów, w tym jedynym tekście "z rzyci(a) wziętym", jaki dziś dla Was mam:

D.: Mamy dzisiaj tylko dwie godziny lekcji z panią?
Pani: Tak, kochanie.
D.: DZIĘKI CI BOŻE, ŻE MNIE URODZIŁEŚ!!!

+++++




9 komentarzy:

  1. Tobie też życzę wszystkiego najlepszego i wesołych Świąt!

    (jeszcze napiszę długi komentarz xD ).

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokarało mnie, że nie przeczytałam żurnala wcześniej... Jakbym przeczytała, to idealnie antychorobowe życzenia by zadziałaby i nie byłabym przez całe święta chora :< W wigilię jeszcze były dobrze, a następnego dnia już większość czasu leżałam, a wieczorem kompletnie umierałam. Nocą toczyłam walki z absolutystyczną Francją, bo się ciągle budziłam, męczyłam i akurat w tym klimacie film oglądałam przed snem...
    Muchy, muszę przyznać, epickie, chociaż jednak nie aż tak bardzo jak ta, którą mój brat dostał - w takie niby hinduskie wzorki w odcieniach ciemnego fioletu. Żałuję, że to nie ja na to wpadłam!
    Te pierniczki to twoje? Mmm, jadłabym *.* Pierwszy raz się w święta nie najadłam. Głupia choroba :<
    Za to moim sukcesem było to, że przez całą wigilię prawie słuchaliśmy świątecznego radia fińskiego ^^
    Na świąteczne życzenia może już lekko za późno, ale w nowym roku życzę pociechy z twoich dzieciaków, abyś sobie z nimi gardła nie zdzierała, braku anginy i najlepszych wyników we wszystkich grach C:
    -Alex

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a tu trzeba częściej na Hedaha włazić, bo tu i życzenia uzdrowicielskie rozdają, o! :< przykro mi bardzo, że podzieliłaś mój los.. To najgorsiejsza rzecz, jak się jest chorym i to jeszcze NA ŚWIĘTA! ;_;
      Muchy są super, mam nadzieję, że Marcin w końcu się przekona do nich.. xD
      MOJE pierniczki! Nasze. Rodzinkowe handmade <3 jeszcze mam trochę, uwielbiam jak ich tyle jest że mogę żreć i żreć... xD

      Dziękuję za życzenia, ja Tobie również na Nowy Rok samych wspaniałości życzę i żebyś na żadne święta już nie chorowała i mogła się obeżreć za te tegoroczne! <3

      Usuń
  3. Bardzo miło spędziłam święta i miałam tyyyyle smakołyków (karpik był pyszny)! Właściwie, to nadal mam trochę! Święta są cudowne i żadnemu hejterowi nie dam sobie wmówić, że jest inaczej! :D
    Chociaż muszę przyznać, że w tym roku były dość przykre, bo zmarło i zginęło wiele sławnych osób, w tym twórca "Last Christmas" jak na ironię. Ten rok to szaleństwo.
    Cieszę się, że operacja się powiodła i doszłaś do siebie <3
    Też mam fazy na gry xD Teraz gram w Kingdom Rush Frontiers. Może zobaczę też One More Jump, wydaje się fajna :D
    O rety, ten kalendarz to świetny pomysł! I na pewno go pięknie wykonałaś :D
    Kutię chyba raz jadłam. Moja mama nie jej robi, bo nie lubi. Ale za to robi kaszę, której NIKT nie lubi xD Mnie kutia smakowała. Zdecydowanie bardziej niż ta nieszczęsna kasza albo kapusta z grochem. W sumie przypomina makowiec, a właściwie samo nadzienie z makowca :D
    W Wigilię była u mnie babcia z rodziną, a później ja do nich pojechałam. I było super.
    I miałam jeszcze wigilię na uczelni. Moje koleżanki śpiewały kolędy, a jedna przyszła z chórkiem. To było piękne!
    Lubię czytać i komentować te wszystkie pierdoły xD
    PRAWDA, WIDAĆ SOPLE! PIĘKNE!

    Ja Tobie też życzę dużo radości z życia w Nowym Roku <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karpik.. Udało mi się wyłączyć myślenie o nim przy wigilijnym stole. I nie tknęłam biedaka |D jak zawsze z resztą.

      Ten rok był najgorszy na świecie. Makabra jakaś. Oby ten nie przyniósł takich smutków.. Choć obawiam się, że teraz to będzie już tylko gorzej .___.

      One More Jump nadal uwielbiam ale Gerard wkręcił mi jeszcze Piano Tiles 2 i dopóki nie doszłam do utworu Gypsy Rondo, to szło mi świetnie. A teraz utknęłam na tym i dalej jest już tak trudno że nie jestem w stanie XD

      KOCHAM MAKOWCA. Tak a propos xD KOCHAM!!!

      Aww cieszę się, że miałaś udaną wigilię <3 i bez durnowatych kłótni rodzinnych? :'D One ponoć są zawsze..

      Dziękuję! DZIĘKUJĘ!!! <333

      Usuń
    2. To dobrze, że udało Ci się wyłączyć myślenie o biednym karpiku.

      Mam nadzieję, że następny rok będzie lepszy.

      O, Gypsy Rondo też wygląda ciekawie :D

      JA TEŻ LUBIĘ MAKOWCA!

      Moja wigilia przebiegła spokojnie, nie było awantur :)

      <333

      Usuń
  4. Co do kubka spróbuj na Allegro poszukać, nawet nie koniecznie tego konkretnego, ale kogoś kto oferuje poza swoją ofertą także nadruk z pliku klienta. Czcionki StarWarsowe są dostępne, program graficzny i gotowe. Do siego roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest chyba jedyna możliwość niestety.. A ja nie lubię za bardzo w taki sposób zamawiać, ehh.. |D trudno mi się zwykle ze sprzedawcami dogadać w takich kwestiach.

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D