30 września 2017

Smuteg we wrześniu ale trochę.

witajcie.

siedzę i piję wino z filiżanki.

depresja sezonowa wraca, więc nie wiem, czy będę w stanie wykrzesać z siebie coś fajnego.

wrzesień był bardzo intensywny i zabiegany. oprócz tego, że zaczął się rok szkolny, to w ogóle ciągle ktoś coś ode mnie chce i mam dużo na głowie. poza tym dzieci ostro dają w kość niekiedy i czasem, gdy mi się uda, to po powrocie z pracy kładę się spać.
a i tak nie mogę zasnąć.
ale chociaż poleżę..

niemniej jednak mam ogromny problem z jednym uczniem, którego przez ostatnie dwa lata pokochałam jak dziecię własne, a on w tym roku zaczął robić straszne rzeczy.
martwię się o niego. coś złego musi się dziać.
poza tym pęka mi serce, kiedy zachowuje się tak, jak się zachowuje, niestety.

na dodatek sprawia, że przestaję lubić słowo "dupa"

:(

~~

kocham jesień, jak zapewne pamiętacie!
zaczyna się znowu robić pięknie, cykam fotki, cieszę się.
serio się cieszę!

poza tym słucham muzyki, która pasuje mi teraz, i mimo że jest mi źle, to jest mi dobrze. jeśli chcecie posłuchać, najlepiej wybierając losowe odtwarzanie utworów, to zapraszam do klikania w poniższy link:

~~

miałam ostatnio okazję malować farbami po raz pierwszy w życiu. zostałam poproszona o wykonanie 4 portretów do pracy, choć miały to być jakieś "szkice na szybko" czy coś, ale no ja nie umiem robić rzeczy na szybko, więc namalowałam tych ludzi. to byli pracownicy szkoły. wszyscy zachwyceni, ja natomiast mam mieszane uczucia. no bo niby widać kogo przedstawiają, niby jest podobieństwo, ale to raczej karykatury wyszły, no może to i dobrze.
niemniej jednak spodobało mi się chyba malowanie.
ostatnio w ogóle robię rzeczy.

~~

ej no, ja obiecuję, że się wygrzebię z tego do października. zachłysnęłam się jesienią, nadeszła tak jakoś, ja chyba nie byłam przygotowana.
okiełznam głowę i następnym razem nie będę tak smęcić.
przepraszam wszystkich, którzy liczyli na spoko żurnal D:
poza tym znowu ledwo zdążyłam.

ALE ZDĄŻYŁAM.

idę robić bezglutenowy bezlaktozowy budyń.
ostatnio niestety zgrzeszyłam trochę przeciwko diecie i coś mi twarz zaczęła szwankować.
co za dziadostwo!
na dodatek fryzjerka spaliła mi (?) skórę z tyłu głowy, bo trzymała mi farbę przez 1,5 godziny. chyba przegięła.

~~

Mam nadzieję, że mnie nie zahejtujecie za ten żurnal. No i przypomniałam sobie o dużych literach, brawo ja, ale nie chce mi się już zmieniać tego wszystkiego i poprawiać, co już do tej pory napisałam |D wybaczcie. Parę tekstów z rzyci(a) wziętych za to dla Was. Ku Waszej uciesze, Babcia w tym miesiącu szaleje!

Mama: Będę robiła kluski śląskie.
Babcia: A JA MAM W DUPIE.
Mama: Co masz w dupie? Ziemniaki?
Babcia: Tak.
Mama: Dlaczego?
Babcia: BO TAK.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Mama: Wyłączyłaś zupę? A odlałaś trochę psom? A posoliłaś?
Babcia: Nie. KURWAAAAA. ja pierDOLEEEEEE.
Karusia: Jejku, co się stało, że aż tak..?!
Babcia: ...no nic.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Herbuś: <gada w dziwnym języku>
Karusia: A po jakiemu ty gadasz?
Herbuś: Po Fonsiemu.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Babcia: Ale możesz być ze mnie dumna. Tak umyłam sracz, że możesz spokojnie siadać!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Herbert: Jak Inka (jeden z naszych psów) będzie stara to jej poodpadają wszystkie zęby i umieszamy jej ---pę.
Karusia: Co zrobimy?
Herbert: Umieszamy jej --pę.
Karusia: CO UMIESZAMY?!
Herbert: Umieszamy jej (d?)upę no bo będzie bardzo stara i poodpadają jej zęby.
Karusia: Ale starym się nie miesza dupy!
Herbert: (z oburzeniem) ZUPY!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Herbert: Wujek kiedyś płakał.
Karusia: Jak to?! Kiedy płakał?
Herbert: Kiedyś o 14:09.

5 komentarzy:

  1. Przykro się czyta o tym chłopcu :(

    Trochę niefajnie, że robi się zimno i deszczowo, ale jesień też ma swoje uroki. Nawet, jeśli jest deszczowa.

    Super playlista! Znałam tylko jeden utwór Mumford and Sons, "I will wait for you", bo ta piosenka pojawiła się w bajce "Księga życia". Jeśli lubisz musicalowe bajki, to polecam. Spodobała mi się między innymi z powodu ładnych piosenek. Animacja też jest ładna. Niedługo do kin wchodzi podobna bajka, "Coco". Bardzo przypomina "Księgę", dlatego planuję iść na to do kina.

    Widziałam obraz na Instagramie. Super <3

    Babcia zawsze szaleje! Ale widzę, że teraz przechodzi okres buntu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, a jeszcze przykrzej jest przeżywać te chwile, kiedy łamie serce zaraz po tym, jak się przytulał do Ciebie i na przykład pomagał nosić jakieś torby czy coś.. ja nie wiem. psychika mi wtedy siada |D

      JESIEŃ JEST CUDOWNA! Kocham ją mimo wiatru w oczy i włosów na twarzy xD

      Dzięki! Cieszę się, że Ci się podoba :'D Mumfordów barrrdzo lubię, szczególnie dwie pierwsze ich płyty, bo potem poszli w jakimś "niemoim" kierunku.. Muszę obejrzeć tę bajkę! Zaciekawiłaś mnie.

      Dzięki <3

      Okres buntu to idealne określenie na to, co ostatnio dzieje się z babcią xD może też ma jesienną depresję?

      Usuń
  2. Skoro Cię lubi, to może uda Ci się sprowadzić go na dobrą drogę?

    O, fajnie, że Cię zaciekawiłam :D Dodam, że bajka pozytywnie nastraja!

    Albo to taki wiek. Albo wiek połączony z jesienną depresją xD

    OdpowiedzUsuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D