29 października 2018

W ogóle dramat.

Hej, witajcie!

Historia lubi się powtarzać, w związku z czym znowu piszę ten żurnal siedząc na uczelni. Jak już człowiek dojdzie do tego, że chce w życiu robić coś zupełnie innego niż robi, to dalsze robienie tego, co robi, a nie chce robić, jest czystym dramatem.

Szczególnie, kiedy nie wie się co mogłoby być tym czymś "zupełnie innym" |D

Wobec powyższego dzielę się z Wami moim dramatem.

DDDDD:

Niesamowite jest to, jak moi współtowarzysze rozpaczy, czyli inni studenci na tym kierunku, wywnętrzniają się i angażują w te zajęcia. Oni cieszą się, że tu są. Oni cieszą się, że się uczą czegoś nowego (?). Oni DYSKUTUJĄ i ROZMAWIAJĄ ze sobą na forum i z wykładowcą. 
...
A ja siedzę i patrzę, i nie dowierzam, i stukam sobie w tą klawiaturkę, przepisuję slajdy i błagam o ratunek z niebios, czy coś.
Na dodatek Marcin zrobił mi herbatę malinową w termokubek i jest ohydna, bo za krótko parzył i to smakuje jak wrzątek z cukrem. Fuj.
Kanapkę też mi zrobił zarąbistą, bo posmarował chleb masłem i wsadził do woreczka. I już.
Nie no, super.
Stary, bezglutenowy chleb podwójnie sklejony ze sobą masłem.
Gorzej być nie mogło.
...

Jeśli ktoś z Was będzie słyszał o fajnej pracy zdalnej dla zdramatyzowanego artysty, to dajcie znać.
Najgorsze, że nowe studia mogę zacząć dopiero od przyszłego roku akademickiego.
A kończąc je byłabym już po 30-stce.

TO JEST JAKIEŚ W OGÓLE NIE NA ROZUM I KOSMOS D8<!!!

~~
Okej, nie mogłam pisać dalej na uczelni będąc, bo zaczęły się zajęcia z socjoterapii i pani prowadząca stwierdziła, że zrobi z nas grupę socjoterapeutyczną i musieliśmy usiąść w kółku i gadać o sobie. Oczywiście, jak ktoś chciał.
Ja przemilczałam zajęcia, no, pomijając pierwsze pytanie na które każdy musiał odpowiedzieć - "jak się czujesz?" (w miarę dobrze, trochę się wyspałam ale boli mnie głowa).
Ludzie gadali. Szok.

Niemniej jednak, zajęcia BOGU DZIĘKI się skończyły, a ja wróciłam do domu i nie dokończyłam żurnala. Dokańczam teraz.

No, październik to był trudny miesiąc.
Przez pierwszą połowę byłam chora, przez drugą byłam już tak chora, że poszłam na L4.
Właśnie. Byłam dwa tygodnie na zwolnieniu.
Wyobrażacie sobie te zaległości? Niewypełnione dzienniki i nie nadrobiony program?! D:
A wyobrażacie sobie, jak nie chciało mi się wrócić do pracy?! DRAMATYCZNIE.

Byliśmy w Warszawie w tym czasie również, bo miałam wizytę u mojego laryngologa szalonego, który jest super gościem :'D
Warszawa jest super.

W ogóle Harry J Makeup (trudno mi nazywać go inaczej, bo tak ma na instagramie xD) wcisnął mi w Kontigo gąbkę i tak uroczo mnie zagadywał, że nie mogłam mu odmówić kupna tego kawałka silikonu za 16zł. I wiecie co, skubaniutki jednak miał rację.
H: "Dis is de best spondż, beliw mi, dis helps put mejkap soł rownomrowmromern...."
K:"Równomiernie?"
H: "JES DAT IS DE ŁORD".
Już go lubię.

TVP3 też nas zaczepiło, oby nie puścili naszych stęków w telewizji na 11 listopada, bo trudne było pytanie "z czego Polacy mogą być dumni" |D


Widziałam ogłoszenie o pracę w Księgarni Autorskiej w Złotych Tarasach. Hmm... Kuszące!

~~
falniemafalniemafalniemafalniemafalniemafalniemafaaal
nie

~~
Zdałam sobie sprawę z tego, że jeszcze 65 komiksów do końca Gerardowych komiksów. Jak zaczynałam, to tyle robiłam w jedne wakacje, bo wtedy wstawiałam codziennie.
Teraz myślę, że to jednak dużo, i w takim tempie jak teraz, może w 3 lata mi się uda |D
Jedno jest pewne, do 30stki skończę na pewno.

Więcej jednak rzyci wstawiam, cieszę się że je lubicie - też je lubię.

Straszne jest to, że miałam Wam tyle do napisania w tym żurnalu i nagle wszystko wyparowało mi z głowy |D czy to już jest starość?

~~
Stałam się NIEPOHAMOWANĄ FANKĄ ALIEXPRESS!!!!!
To straszne, ale tak, jak wzbraniałam się przed tym strasznym serwisem ręcami i nogami, tak kiedy już zamówiłam kilka rzeczy, to przepadłam.
Tak, po miesiącu spłynęły do mnie już prawie wszystkie paczki. I oczywiście jestem zachwycona i zamówiłam kolejne rzeczy.
To jest niesamowite, że tam jest prawie WSZYSTKO xD

~~
Kiedyś myślałam sobie - "halołin, ale super, ekstra mroczne rzeczy super stuff ja tak bardzo emo, mroczna muzyka, mroczne dynie i straszne potfory takie ekstra".
Dzisiaj jestem stara.
Dzisiaj przebieram się za anioła i idę na Bal Wszystkich Świętych w Szkole Specjalnej.
I wiecie co? Wolę tak |D
Niech Amerykanie mają swoje Halloween, a my miejmy swoje Wszystkich Świętych.
Kiedyś myślałam, że to nasze święto to smutek smęt i nic fajnego.
Dzisiaj już je rozumiem i cieszę się że je mamy i mam zamiar kontynuować tradycję.

HEJTUJCIE, a proszę bardzo!

~~
Czasem jak już robię jakiś komiks, to zastanawiam się, czy mielibyście ochotę na coś takiego, żebym wstawiała niedokończony i Wy proponowalibyście coś do ostatniej klatki.
Co o tym myślicie? Wymyślanie zakończeń.
Dajcie znać!


PS.
DZIE PINIONDZE?!!

~~
A na koniec tego przydługiego żurnala, garstka Tekstów z Rzyci(a) Wziętych, zanim pójdę przygotowywać się do pracy, której nie chcę! xD

+++++++++++++++
Asia: No i ci Jehowcy dzwonili do domofonu, ale już sobie poszli.
Mama: No i dobrze.
Herbert: I ONI ROZKŁADALI MATY KOŁO NASZEGO DOMU, bo już im nie były potrzebne.
Mama: ............... jakie maty?
Herbert: Stare.
Mama: .............. koło naszego domu rozkładali maty? Zwariowali?
Herbert: No.

(wszedł w czas dziwnych dziecięcych konfabulacji, podejrzewam |D)

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Karusia: Dobra, idę siku. ...... fuuu, ciepła decha!
Marcin: Wygrzana z miłością.
Karusia: O My Gy..
Marcin: Z miłości do piękna.
Karusia: Coraz gorzej.
Marcin: To tak, jakbyśmy się stykali pośrednio dupami.
Karusia: MARCIN.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Herbert: Masz, mamuś, napisałem ci receptę na witaminę C.
Asia: A na co jest ta witamina C?
Herbert: Na jesień.

+++++++++++++++

Trzymajcie się, do napisania!

4 komentarze:

  1. Ech, mam nadzieję, że nie dojdę kiedyś do wniosku, że zmarnowałam czas na studiach i że to jednak nie to : ( Ale myślę, że jednak znajdziesz to, co lubisz, jest tyle fajnych rzeczy... na przykład tester wakacji, o! :D

    Oj, Marcin chyba też miał zły dzień z tym jedzeniem.

    Oj tam, studiować można całe życie :D https://gk24.pl/najstarszy-student-w-polsce-studiuje-w-koszalinie-wideo/ar/4616701

    Ja też co chwila choruję ;_; Wyobrażam to sobie, jak nie chciało Ci się wracać. Koszmar.

    "z czego Polacy mogą być dumni"-jak to z czego? Ja bym powiedziała, ze Polacy robią najlepsze pierogi xD (chociaż tak naprawdę Gruzini też mają dobre. Ale nie wiem, czy mają tyle wariantów pierogów, co Polacy).

    O tak, praca w księgarni brzmi kusząco! Może to jest to, co chcesz robić?

    Aliexpress jest świetny! Znaczy ja tam jeszcze nic nie kupowałam, ale samo oglądanie tych wszystkich rzeczy jest uzależniające xD Pewnie kiedyś coś kupię :D Myślałam np. o markerach albo kredkach. Ale mało rysuję, więc... xD

    No to hejtuję: BUUUUU TYLKO W POLSCE JAKI CIEMNOGRUD!!!! PIERWSZY LISTOPAD TO POKAZ MODY, ZA GRANICO TO SIE UMIO BAWIĆ NIE TO CO W POLSCE!!!

    A tak serio, zgadzam się z Tobą co do Dnia Wszystkich Świętych. I co ciekawe, obcokrajowcom również się podoba. https://www.facebook.com/merseysidepolonia/posts/10155609310486744

    Podoba mi się pomysł z niedokończonymi komiksami! Masz kreatywnych czytelników, więc mogą z tego wyniknąć ciekawe rzeczy :D

    Gdzieś widziałam ładny obrazek, który pokazywał jak to ludzie łączą się dupami poprzez kanalizację.

    Herbuś będzie świetnym farmaceutą! :D

    P.S. PINIONDZE ODLECIAŁY DO MAJFRENDÓW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze mi przejdzie, choć przyznaję, że od początku tego roku szkolnego to mi się tylko pogłębia. Bo tu już nawet nie chodzi o sam zawód, ale jego warunki. Nie mówię, że pinionc jest zły albo umowa, ale....... ludzie.

      NIE CHCĘ STUDIOWAĆ CAŁE ŻYCIE XD

      Z pierogami to dobre. Szlag! Że też na to nie wpadłam xD

      Kup. KUP. KUP!!! KUPUJ!!!!! XD

      <3 Będę więc robić czasem :'D

      .....kanalizacja i dupy. To słodkie XD

      Usuń
  2. Współczuję ci, że jednak poczułaś pominięcie się z celem. W moim przypadku zastanawiam się, czy nie zrobić przerwy na Historii sztuki i wrócić na nią, gdy skończę na archeo - w sumie mam licencjat, to bym mogła od razu iść na magistra ze sztuki, to bym nawet szła z własnym rokiem - normalnie deal życia xD
    Trochę też smutno, że Marcinek zrobi a fe śniadanko. Może oboje mieliście pechowy dzień.
    Trzymam kciuki, że jednak odnajdziesz swoją "drogę życia" w zawodzie, bo już w miłości masz :D
    Ja też unikałam wszystkiego, co związane było z Aliexpress, ale gdy zostałam postawiona do ściany i nie miałam innej opcji, to kupiłam stamtąd jeden produkt.
    Przyszedł o czasie. Stan idealny. Trochę sądziłam, że peruka będzie trochę grubsza, ale już słyszałam, że białe zwykle są strasznie cienkie. Dostałam jeszcze wigcap za free ^^ Tak więc nie żałuję i jak będę musiała znów coś tam kupować, to nie będę miała aż takich obaw.
    Ja tam nadal lubię Halloween, z tymże ja to "świętuję" tak, że na ten dzień robię rysunek z tej okazji i oglądam horrory. Mi tam w pełni styka. I w zasadzie każdy swoje gusta. Dobre chociaż to, że szanujesz polskie tradycje ^^
    To z dokańczaniem komiksów to wcale nie jest zły pomysł.
    No i jak dla mnie Marcin chciał się przypasować twoim żartom na temat dup <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. No ja też sobie współczuję |D
      Zrób tak. Rób wszystko żeby Ci było jak najlepiej i na nic nie pacz.

      Marcin po prostu mnie ROZCZAROWAŁ XD

      Zobaczysz, jeszcze stwierdzisz, że już nie potrafisz żyć bez Ali xD tzn ja tak mam. Hm.. To już trochę jak nałóg, a dopiero dwa (no, ale dosyć spore) zamówienia tam zrobiłam.. JARAM się na samą myśl jak zaczną przychodzić!!!

      No i pewnie że styka, dopóki nie chodzisz ludziom po domach i żyć nie dajesz, jak to było u nas :'D

      <3

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D