30 stycznia 2016

Z rzyci(a) wzięte_307


W drodze do Warszawy.
Zawsze spoko nawiew w pociągu xD

...i jeszcze wtedy w intercity była herbatka, teraz go gunwo :<

Poczuł.

17 stycznia 2016

889. A gdzie dupa?


No tak. 
Wystarczy nakrzyczeć na dupę.
Skoro masło można roztopić krzykiem, to dupę urosnąć może też |D
Gerard chyba nie zna pojęcia "niemożliwe" :'D

A MÓWIŁAM, ŻE NARYSUJĘ?!

PS. u Was też jest takie rozmazane?

16 stycznia 2016

Zimowe żale


Żyję.
Wiem, że to się może wydać nieprawdopodobne, zważywszy na fakt, iż nie ukazuję się tutaj równie często, jak to dawniej bywało, ale nadal tak jest.
Żyję!
Choć styrana, choć rozleniwiona, to nadal moja egzystencja trwa.
....TYLKO DLACZEGO,
ach
DLACZEGO 
musi być aż tak zimno?! ;___;
To jakiś koszmar. Kiedy w końcu zacznie się wiosna?! Chcę już przetrwać zimę D:
I sesję.
...Jezus Maryja.
Sesja...

Dobra, koniec żalów.

~~
Okej, nadal uczę się nowej klawiatury.
Jak już zapewne zauważyliście na facebooku (w końcu chwaliłam się, co nie?), mam nowy komputer. Jest wspaniały i kocham go miłością pierwszą, wielką i największą, ale ten system jest dla mnie tak TOTALNIE nowy, że nie idzie mi łatwo poruszanie się w nim (nadal się uczę).
A to z kolei sprawia, że nawet jak spróbuję coś narysować, to na samą myśl o kombinowaniu nad skanowaniem, potem gdzie się te cholerstwa pojawiają po zeskanowaniu, w jakim folderze szukać..... NA DODATEK TUTAJ CHYBA NIE MA NAZW PLIKÓW CZY JA JESTEM JAKAŚ ŚLEPA?!
Mam na myśli aplikację "Zdjęcia" na Macu. Czy tutaj naprawdę nie ma nazw plików?! RANY JULEK, potem się dziwić, że nie chce mi się skanować D:
Jak ja potem tych skanów znaleźć nie mogę!
HELP.

Tak czy owak, mam lenia w żopsku i nie chce mi się. Pomysły owszem, są, ale moje stare kości odmawiają współpracy, kiedy wracam po szkole do domu i myślę o tym, że zamiast odespać warto byłoby zasiąść nad komiksem.
Niestety, wybieram spanie.

~~

......właśnie źle coś kliknęłam i wykasowałam sobie pół notki. Okej.
Nadal kocham ten komputer, ale mimo że ochrzciłam go imieniem James, to w takich chwilach wyzywam go od Kombajnu.

~~
Nie myślcie sobie, że znalazłam odpowiedź na pytanie "skąd wziąć piniondze" :'D
To wciąż otwarta kwestia w moim życiu.
Jak widzicie, nawet nie mam reklam na blogu, na których mogłabym zarabiać.
Myślicie, że nie chciałabym upchnąć gdzieś jakiejś małej, nikomu nie zawadzającej reklamki?
GOOGLE ODMAWIA WSPÓŁPRACY, o, tak Wam powiem!

A ja bidna za studia płacić muszę :< zero litości na tym świecie.

~~

Marcin namawia mnie do zostania parą jutuberów. Ale moim zdaniem jego pomysły są tak upokarzające, że po prostu nie jestem w stanie przystać na jego propozycje xD
Jakieś pomysły co para szaleńców może robić w internetach?
Chcemy mieć wspólne zajęcie, bo ostatnio wiecie, jak to u starych ludzi bywa.
Praca, uczelnia, praca, uczelnia, spanie.

~~
Dobra, obiecuję, że wstawię coś w najbliższym czasie.
Jutro spróbuję nawet narysować!

~~
Jak schudnąć? 
Jak schudnąć, kiedy na myśl o ćwiczeniach po pracy tym bardziej chce mi się spać, a myśl o nieobżeraniu się moja Mama chyba odbiera ode mnie telepatycznie i tym bardziej piecze w domu mnóstwo pyszności?!
JAK?

~~
Okej, styczeń to miesiąc żalu, bóludupy i weltschmerzu po utracie już dwóch wspaniałych ludzi (D. Bowie i A. Rickman) w tak krótkim czasie..
Niechże ten miesiąc się już kończy.

A tymczasem - TEKSTY Z RZYCI(a) WZIĘTE!

Dziecko w szkole: Prosze pani, a Olek pyta czy mam dziewczynę. A po co mi komornik na łbie?!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Gerard: (o Herbusiu przy przewijaniu) Patrz! Patrz co mam! SRAKOZAUR!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Asia: (do Herbusia jak płakał) Patrz jak wyglądasz jak płaczesz (pokazuje w lusterku). Brzydko, co?

++

To niestety wszystko, co zdołałam zapisać przez ten czas ;__;
Do napisania się niebawem (mam nadzieję)!