29 czerwca 2016

895. W bibliotece.



Już dawno chodził mi po głowie kolejny "żuj żuj" :'D

Chciałabym móc zdobywać wiedzę w ten sposób.
Ileż czasu na naukę by się zaoszczędziło!

17 czerwca 2016

WAKACJE IDĄ

Nareszcie zasiadłam do żurnala!

Odkładałam pisanie tak długo, przez zupełnie nieciekawe i niewarte wspominania sprawy zupełnie przyziemnego szarego człowieczka.
A bo studia, a bo alergia całkiem nowa żyć niedająca, a bo do sklepu wyjść trzeba, a bo to i tamto..
Poza tym, kiedy wraca się z pracy i ma się do wyboru dwie wersje spędzenia czasu:
spanie lub co innego...
Wybiera się spanie.
Proste xD

~~
Maj minął bez szaleństw.
Rysowałam dzieciom Rasta Banany, a one w ogóle nagle ogarnęły się z tym, że pani Karina całkiem nieźle rysuje i teraz to wykorzystują.
Obecnie nie ma dnia, żeby któreś z nich nie podeszło do mnie z kartką z prośbą o rysunek. Spodobało im się bardzo, że mogą sobie zażyczyć cokolwiek, a ja siadam z telefonem i googluję obrazki, z których oni wybierają ten jeden konkretny.
Mój najulubieńszy uczeń chyba postawił sobie za punkt honoru, żeby wymyślić mi jak najtrudniejszy obiekt do narysowania xD On w ogóle jest bardzo pomysłowy.
Zaczęło się niewinnie, od "narysuje mi pani coś?" - więc walnęłam Rasta Banana.
Potem poprosił o traktor.
Chciał też żołnierza z karabinem..
A potem lecący helikopter z wystającym z niego facetem, który strzela XD
DZISIAJ NATOMIAST ZAŻYCZYŁ SOBIE ZOMBIE.

Uwielbiam moje dzieciaki xD

~~
Uwaga, uwaga - informacja życia.
Zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską.
Miljon lat niećwiczenia na w-fie i ogólna coraz gorsza kondycja fizyczna (włączając w to coraz gorsze wrażenia estetyczne podczas spoglądania w lustro) sprawiły, że postanowiłam się za siebie zabrać. I wiecie co? SPODOBAŁO MI SIĘ.
Ćwiczę od miesiąca i zaczynam dostrzegać efekty :'D
Poza tym uwielbiam tą babkę! Jest ŚWIETNA.
Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy rzucają na nią hejty. Jej optymizm, energia i bombowe posty na facebooku sprawiają, że uwielbiam spędzone z nią godziny na ćwiczeniach (no bo kiedy ćwiczę z jej filmikami, to tak jakbym z nią spędzała czas).
POLECAM.

~~
Tak w ogóle, to ... niedługo koniec roku szkolnego.
Nie myślałam, że jeszcze będzie mi dane to powiedzieć, ale niedługo WAKACJE! XD
Dostanę je na urodziny <3
Z jednej strony się cieszę, no bo wiadomo - wolne, spanie, jedzenie, czytanie, filmy i takie tam..
A z drugiej - będę tęsknić za moimi bachorami ;_; to straszne.

Kończy mi się też pierwszy rok na nowej uczelni.
Wszyscy mówili mi, że przestanę tak kochać Warszawę, kiedy będę musiała jeździć tam i się mordować na uczelni. NIE MIELI RACJI :'D
Warszawę uwielbiam nadal, uczelnia też mi się podoba, studia mam w porządku..
Nigdy nie myślałam, że to jest możliwe. Ale naprawdę!
Gdyby nie to, że jest to potworrrrrny pochłaniacz hajsu, to byłoby w ogóle idealnie.

Właśnie..
Skąd wziąć piniondze? |D

~~
A jak tam Wasze plany na wakacje?
Bo oprócz tego, że zamierzam dużo spać, jeść, (ćwiczyć), czytać i oglądać filmy oraz seriale (trzeba w końcu nadrobić Doctora Who!)...
To z Marsisem planujemy wypad nad morze.
Ktoś poleca jakąś miejscowość albo może nawet tanie a dobre lokum? :'D

~~
NA KONIEC OCZYWIŚCIE - TEKSTY Z RZYCI(a) WZIĘTE!
Dziś trochę więcej, bo pozbierane od dzieci z kilku miesięcy, tak na koniec szkoły <3


Mama: Trzeba iść po zakupy. Marcin, ty pójdziesz do sklepu.
Marcin: A czy będą jakieś pieniądze na zakupy?
Mama: Tak. Dzisiaj cały dzień siedziałam, siedziałam i wysiedziałam! I wykluły się i są!
Marcin: .... O, to dobrze! O rety, jestem z pani taki dumny!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Dziecko1: PANI, ON MNIE ŁAPIE ZA CZUŁE MIEJSCA!
Dziecko2: No ty chyba jesteś jakiś niepoważny.

(lubię kiedy sami załatwiają swoje konflikty)

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Dziecko: (kończąc zjazd z długiej zjeżdżalni) O BOŻE, skończyłem już! A tak prosiłem Boga żeby nie skończyć!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pani: (do dzieci) Mateusz pójdzie od września do innej klasy niż wy. No a wy.. No, nie wiem gdzie wy będziecie.
Dziecko: TAM GDZIE WIATR NAS PONIESIE.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Dziecko: Pani, a jak myślisz, czym pachnie ta kanapka?
Karusia: (spoglądając na zawartość kanapki) Serem?
Dziecko: Hm. Nie wiem. Może i nie.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Dziecko1: Pani, a możemy tą herbatę sobie z mlekiem zrobić?
Karusia: Możecie.
Dziecko2: A wiecie, że po tym to kupa murowana?

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: Zawsze jak idziesz do roboty, Karcia, to ja się martwię że ci tam dokuczają.
Karusia: No bo dokuczają.
Babcia: To ja pójdę i im wpierdolę.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Mama: Ja pierdole dziś przedszkole, wszystkie kwiatki i bławatki, tylko jeża nie pierdole bo jeż mocno w dupe kole.

<3

MIŁYCH WAKACJI, KOCHANI!
(może teraz będę mieć większego pałera do tworzenia :'D)


3 czerwca 2016