30 sierpnia 2018

Koniec wakacji, początek roboty..

Jak na załączonym obrazku widać, czas wziąć się do roboty.
To znaczy, Kochani, że zaczyna się
NOWY ROK SZKOLNY

Witajcie!
Pamiętacie może, jak odgrażałam się, że zainwestuję w okulary Wrednej Nauczycielki? Wreszcie to zrobiłam xD To znaczy, zrobiłam to już jakiś miesiąc temu, jak jeszcze miałam oszczędności z nauczycielskiej pensji. Które niestety jakimś cudem wyczerpały się przez wakacje.. bo wakacje miałam niepłatne...... damn it.
Znowu pytam:
'DZIE PINIONDZE? XD

Odpowiedź może brzmieć - w moich oprawkach-zerówkach, nadających mi wygląd wrednej nauczycielki.
Cóż mogę powiedzieć?
WARTO BYŁO xD

Kalendarzyk też kupiłam sobie pod wpływem chwili, nie miałam zamiaru tego robić! Dobrze mi z moim bullet journalem. Ale kiedy zobaczyłam te Muminki w Empiku... Trudno, wiedziałam, że wydam na nie choćby i ostatni grosz.
W ostateczności będę mieć bullet journal na sprawy prywatne i kalendarz na sprawy szkolne.
Mam już za sobą pierwszą radę pedagogiczną na nowy rok szkolny i muszę przyznać, że paniom bardzo podobał się mój zeszycik.
Chyba, że to był sarkazm, kiedy go chwaliły?
Sama nie wiem. Właściwie to nie wiem, czy jestem lubiana.
Trudno stwierdzić, nauczycielki to inny gatunek ludzi |D

~~
Zbliża się jesień, a ja staram się nie dawać sezonowej depresji, co na razie nie jest trudne bo JARAM SIĘ NIESAMOWICIE tym, że IDZIE JESIEŃ!!!
Kocham jesień!
Czekałam na nią cały rok.
A teraz na dodatek będę brała ślub.
Wiecie, że kiedy będę pisać następny żurnal, to będę już mężatką?
To jakieś szaleństwo.
Nie będę podawać dokładnej daty, ale mogę powiedzieć tyle, że został niecały miesiąc.
Wieczór panieński już za mną.
Wakacje już za mną.
EHH.

~~
Mam mój mały sukces - w te wakacje skończyłam pisać pierwszą część mojej książki, którą piszę już 3 lata i podejrzewam, że w takim tempie, to skończę ją pisać za kolejne 9 xD
Bo pewnie mówiłam już, że ta książka będzie mieć 4 części. Tzn nie 4 tomy, tylko 4 części w jednym tomie, każda część podzielona na ileśtam rozdziałów. No.
Szaleństwo, pisałam przez 4 dni. W ciągu 62 dni wakacji. Jak bardzo żałosne to jest? |D
Ale na moje usprawiedliwienie dodam, że zaczęłam już pisać kolejną.
Może gdyby znalazł się jakiś wydawca, który po przeczytaniu tej pierwszej części stwierdził, że to jest coś wartego pisania, to miałabym większą motywację by pisać dalej.
Ale tak, to siedzę i myślę o tym całym ślubie i powrocie do pracy.
Wychowawczyni 3 klasy. Boooże co to będzie za rok..

~~
Zostało 67 Gerardowych komiksów do końca serii. Cóż, wiele bym dała, żeby pomysły przychodziły mi do głowy w takim tempie jak kiedyś. Niestety jednak, zestarzałam się i nie mam już tak porąbanego mózgu, jaki miałam 10 lat temu.
Właściwie, to teraz pomyślałam sobie, że chyba nie czyta mnie już nawet zbyt wiele osób w tym wieku, co byłam, gdy zaczynałam?

ILE MACIE LAT?????

Bo mam podejrzenia, że osoby, które tu ze mną są, to ci, którzy są ze mną od początku, albo prawie początku xD To znaczy, zestarzeliśmy się razem! To słodkie..
Chyba, że się mylę? |D

~~
SZUKAM MUZYKI!!!

To znaczy, szukam utworów, które będą mi pasowały do wrześniowego klimatu. Takiego klimatu, który mam na myśli, a który trudno mi jest wytłumaczyć |D
Coś w stylu indie, takie miłe, klimatyczne granie. Czasem znajdywałam takie playlisty na youtube, jakieś "cosy music" albo inne tego typu. Tylko że one były takie do przesłuchania i zapomnienia. A ja bym chciała słuchać i smakować. Uchem.
Jest taka dziewczyna ze Szczecina, która na instagramie ma nick inuinka. Ona na instastories swoich ma często w tle fajną muzykę. Specjalnie przez to pobrałam sobie spotify, żeby móc słuchać jej playlist. Ale mnie to nie satysfakcjonuje, bo jednak spotify to nie jest moje miejsce na ziemi xD
Do czego zmierzam:
Jeśli macie może na myśli jakieś piosenki, które wpasowałyby się w ten klimat, którego szukam, a który trudno mi jest wytłumaczyć, to proszę o inspiracje!

O, właściwie to proszę, oto moja poprzednia jesienna playlista:
Może macie coś, co by mi do tego pasowało?
Podsyłajcie!

~~
Żeby już nie przedłużać, zostawiam Was z tekstami z rzyci(a) wziętymi. Myślę, że będziecie zadowoleni, bo w tym miesiącu króluje Wasza ulubienica - MOJA BABCIA xD

Do napisania się we wrześniu, ze świeżym stanem cywilnym!

+++++
Babcia: Idę się przebrać do sklepu. Napisz kartkę co mam kupić. Weź wpisz ziemiaki.
Karusia: Ziemiaki.
Babcia: Ziemiaki.
Mama: Ziemiaki?
Babcia: No ziemiaki!
Mama: Dobra nazwa w sumie, te ziemiaki.
Karusia: No w sumie pasuje.
Mama: No do różnych rzeczy pasuje. Marchewka to też ziemiaki. I buraki to ziemiaki. Nawet rzodkiewka to ziemiaki..

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: Jeszcze rzuć we mnie workiem to już będzie całkiem dobrze.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: Ta Karinka to zawsze była wspaniała! Wszystko umiała! I taka grzeczna była! A ja se prowadzałam takie mądre dziecko do takiej głupiej zerówki.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Babcia: (do Marcina) Chłopie, nie pieprz się widelcem tylko weź łyżkę.

+++++
I na koniec urocze zdjęcie "z rzyci(a) wzięte", czyli śniadanko, które zrobił mi niedawno Marsis:

29 sierpnia 2018

Mój przyjaciel Tobi_15



UDAŁO SIĘ!!!

Idąc za dobrą radą, której udzielono mi w związku ze smrodkiem, jaki wydziela od jakiegoś czasu nasz przyjaciel...
Obdarowaliśmy go uroczym, małym prezentem.

Tobi dostał od nas mini-perfumy :'D


Może i nadal sam śmierdzi, ale kiedy znajduje się w pobliżu otwartej buteleczki perfum, to jego woń ginie, a zamiast niej czuć eleganckiego Armaniego.

<3

21 sierpnia 2018

Z rzyci(a) wzięte_376


Dziś mam dla Was optymistyczne fragmenciki z moich pamiętniczków.
To, co widzicie u góry, to symboliczne zobrazowanie mojej radości po zdaniu egzaminu na prawo jazdy, za pierwszym razem.
BRAWO JA.


Na licencjacie miałam ciekawych znajomych, a Witka pozdrowiłabym, gdyby mnie kiedykolwiek czytał. Witek jest artystą, on nie musi zauważać niczyich włosów.

Na koniec fragment relacji z którejś z mojej i Marcina rocznicy. Jak przebrniecie przez całość, to zważcie na to, że chodzi o samą końcówkę xD
Waterman to pióro, którym to pisałam.
Enjoy!

10 sierpnia 2018

Mój przyjaciel Tobi_14


Myślę, że nie przesadzę wcale, kiedy stwierdzę, że Tobi znalazł swoje miejsce na ziemi.
No, spójrzcie tylko na niego.
Czyż nie wpasowuje się idealnie?

No i ważna sprawa - jego smród niweluje ładny aromat kwiecia.

Jest ślicznie.
Jest szczęśliwie.

Tylko... zaczęło się chmurzyć. Zaraz będzie trzeba umykać przed deszczem.

I smród ciągnie się za nim nieubłaganie D:

Jeszcze trzeba szukać rozwiązania idealnego... Którym prawdopodobnie nie będzie posmarowanie Tobiego lakierem, jak ktoś sugerował, bo jednak lakier TEŻ ŚMIERDZI xD

8 sierpnia 2018

Z rzyci(a) wzięte_375


Priorytety :'D


Jak tak dalej pójdzie, to w komiksach "z rzyci(a)" prędzej dojdę do 1000 niż w Gerardowych |D