Nareszcie kończy się ten okropny miesiąc, łuhu!
Jeśli mówiłam wcześniej, że byłam zmęczona, to nie wiem jak określić to, co czuję teraz.
Może skupię się na pozytywach.
Jako pełnoprawny nauczyciel, mam wreszcie wolne w ferie świąteczne.
HEHEHEHEHEHEHEHEHEHE.
fak je.
Na samą myśl, że dzisiaj nie musiałam wstawać do roboty, wczoraj chciało mi się płakać ze szczęścia. Nie płakałam co prawda, ale wiecie o co chodzi.
Spałam długo.
Zapomniałam już jak to jest być wyspanym.
Dzięki Ci, Boże, za sen.
JAK TO JEST BYĆ WYCHOWAWCĄ?
SUPER.
PO PROSTU SUPER.
Pierwszy miesiąc minął. Programy napisane, dzienniki uzupełnione, system pracy jakoś tam ogarnięty. W ten ostatni dzień przed świętami mieliśmy przedstawienie wielkanocne. O dziwo nawet moje dzieci wszystkie wystąpiły na nim, mimo że każda próba do tego właśnie przedstawienia to była istna walka z nimi.
Byliśmy krakowiakami.
Było spoko.
A za tydzień znowu... cały długi miesiąc przed nami :'D
halp me.. !
A tak z innej beczki, widzieliście już pewnie Mysie Lisie, co?
Czyli nowe hobby moje i Marcina (no, moje to już nie takie nowe), a konkretnie - filcowanie różnych uroczych pierdółek.
Można nas oglądać na:
A kupować można nas na DaWandzie -
klik!
Zapraszamy, nie pożałujecie xD
Tak naprawdę można u nas zamówić wszystko. Po prostu, wyfilcujemy co tylko kto chce. Kapibara? Szop? Tapir? PŁONĄCA ŻYRAFA? Wszystko.
Ostatnio z koleżankami miałyśmy zamiar założyć kanał na youtube i opowiadać o tym, jakimi jesteśmy frajerkami. Stwierdziłyśmy, że jednak nie, bo się wstydzimy.
Niezłe z nas frajerki.
No, ale najważniejsze, to że wiosna wreszcie idzie, czuć ją w powietrzu, robi się miło i fajnie! A na dodatek już pojutrze Święta Wielkanocne i to też jest super :D
A na koniec chętnie dałabym więcej tekstów "Z rzyci(a) wziętych", ale ten miesiąc nie był zbyt obfity w nie. Chociaż, może to było tak, że rodzinka mówiła fajne rzeczy, ale ja wtedy spałam.
Ogólnie dużo spałam za dnia |D
A Babcia skończyła w tym miesiącu 78 lat! :D
++++++++++
Babcia: Ciekawe co będę jeść. Nikt się nie martwi o mnie.
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Uczeń: (patrząc na tablicę z wyjątkowo brzydkimi rysunkami, pada na kolanach i ukrywa twarz w dłoniach) BOŻE, co to jest?! Kto to malował?! Jakie to...! LUDZIE! Z KIM JA ŻYJĘ?!
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Uczeń: (z pluszakiem na rękach, tuląc go czule) Pani, myśli pani, że nadaję się na ojca?
Karusia: Na razie bym się wstrzymała. Ale kiedyś na pewno..
Uczeń: MAJKA! SŁYSZAŁAŚ?! BĘDĘ DOBRYM OJCEM!!!
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Herbuś: (pokazując na wróbelka) Patrz, mama, tam siedzi ptaszek! Znalazłem ptaszka!
Asia: Tak! A ja też znalazłam ptaszka, o tam, zobacz! (pokazuje na ogromnego gołębia)
Herbuś: To jest kondor.
++++++++++
Życzę Wam wszystkim wesołych świąt, pogodnych i przyjemnych, takich, żeby było Wam miło, żebyście się pysznie najedli i z nikim nie kłócili i podreptali do kościółka, kto tam w co wierzy (ja na przykład podreptam, a co).