NARESZCIE NADSZEDŁ CZAS NA COMIESIĘCZNĄ NOTKĘ! 8DD
(początek będzie nudny, kwestie organizacyjne, więc możecie od razu przeskoczyć dalej, jeśli Was to nie interesuje xD)
Mam nadzieję, że reklama była skuteczna i do wszystkich dotarła informacja, że na moje komiksy można już wchodzić wpisując zwyczajnie www.hedahe.pl ?
Potwornie to wygodne no i wygląda jak trza! : D
Wszystkie zaległe komiksy zostały już dodane. Dodawałam je godzinami, ślęcząc przed komputerem i przekonując google, że wcale nie jestem robotem. Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie to męczące!
Ale inspiracja to dla mnie była, patrzeć na poprzednie komiksy. Z resztą zadowolona jestem, że siedzi to teraz wszystko we własnych kategoriach i w jednym miejscu.
Tylko denerwuje mnie, że kategorie mają różną wielkość liter. To zależy od liczby postów siedzących w danej kategorii no i w Gerardowym Komiksie jest najwięcej, więc ten napis jest największy, itd.. Da się to jakoś zmienić i unormować? D:
Poza tym postanowiłam zrobić pewien harmonogram komiksów, a mianowicie:
Czwartek - Żułf
Piątek/Sobota/Niedziela/ - Gerardowy Komiks
Poniedziałek - Z rzyci(a) wzięty
O ile okoliczności nie sprawią, że będzie musiało być inaczej :3
Krótki przewodnik po blogu:
1. U góry macie kategorie wpisów, od Gerardowego Komiksu poczynając. Luźne gatki to takie wpisy jak ten obecny. Myślę, że każdy wie jak to działa, więc nie ma co tłumaczyć |D chcesz pooglądać dupę Gerarda, klikasz na Gerardowy Komiks, chcesz sobie przypomnieć czo Żułf - klikasz Żułfia itd.
2. Po prawej stronie pod Karusią są strony, na których możecie dowiedzieć się czegoś więcej, a także sprawdzić na których stronach egzystuję ze swoim kontem i swoimi głupotami.
Szczególnie polecam zwrócić uwagę na moje
Instagramowe konto - znajdziecie tam DUUUŻO jeża!
3. Pod spodem są "obserwatorzy" i nie wiem do czego to służy, ale tam klikacie, więc chyba jest przydatne xD Nie ogarniam bloggera aż tak, ani google+, ale chyba służy to do obserwowania. Normalnie geniusz ze mnie.
4. Pod obserwatorami można wpisać swój adres mailowy, jeśli chce się dostawać powiadomienia o nowościach na blogu. Nie wiem czy działa, ale nikt się nie skarżył, więc albo nikt nie próbował, albo działa bez zarzutu.
5. Na samym dole jest wyszukiwarka!!! Jeśli chcecie odnaleźć konkretny komiks, wpisujecie słowa, które Wam się z nim kojarzą (jeśli nie pamiętacie nic więcej). Powinno zadziałać. Sprawdzałam : D
To z grubsza tyle, jeśli chodzi o bloga. Jeżeli chcecie, to tę krótką instrukcję mogę zamieścić jako osobną stronę, może Wam to życie ułatwi? xD No, jak chcecie, piszcie.
Cieszę się, że przynajmniej część z Was została ze mną i nadal mnie ogląda mimo tej potwornej przeprowadzki. Mam nadzieję, że nie ubędzie Was jeszcze, a wręcz może ktoś jeszcze się przekona do mnie, że mimo iż opuszczam deviantARTa, to nadal jestem, tworzę i się nie zmieniam
~~
Zmieniając temat.
Zaczęła się szkoła. TAK, WIEM, TO OKROPNE I WSZYSCY O TYM GADAJĄ. Ale ja już nie pamiętam jak to jest wstać we wrześniu z rańca i nieszczęśliwie powlec się w kierunku znienawidzonego budynku... Musi być potwornie. Taak.. Jak powrót? Obawiam się, że istnieją tacy, którzy się z tego cieszą XD MOŻE MI TO KTOŚ WYTŁUMACZYĆ?
Ja przeraźliwie nienawidzę zbliżającego się października!
Muszę jeszcze zaliczyć praktyki i zacznie się pisanie pracy licencjackiej... NIE nie nie! Błagam, zabierzcie to ode mnie!!! Już wolę pracować....
A nie, zaraz.
Ja i tak będę pracować.
...
DAMN IT!
~~
Zakochałam się. A odbiorcą mej nowej miłości jest...
ALICE COOPER! XD
Pomyśleć, że zaczęło się od niewinnego "Poison", które nagle popłynęło z głośników, kiedy z uporem maniaka napierdzielałam w klawiaturę w pracy będąc.. Aż się zatrzymałam. I słuchałam.. A potem do końca dnia nie mogłam się skupić na niczym innym.
Tak bardzo mi to podpasowało. Jest genialna. Od razu zostałam zaopatrzona w 3 płyty Alice'a, A CO, Z GRUBEJ RURY, NIE MA TO TAMTO!!! XD
Wszystkie są genialne. Mmmmamo!
~~
Kącik reklamowy! xD
Ha, a tak serio..Od bardzo bardzo dawna gapię się i ślinię do biżuterii robionej ręcznie. Szczególnie takiej, przedstawiającej coś konkretnego. Najbardziej kręciły mnie zawsze kolczyki przedstawiające... Jedzenie xD Ale nigdy nie byłam w stanie się na nie odważyć.
Aż ostatnio... Nadarzyła się wspaniała okazja : D I bam!
Jestem posiadaczką cudeniek - ciasteczek z napisem "EAT ME" - od złotorękiej i utalentowanej Laury, której prace można podziwiać i KUPOWAĆ dokładnie
TU. Pochwalę się, a co:
Polecam kliknąć dla lepszego efektu na zdjęcie, to otworzy się powiększone.
Kolczyki są zrobione tak starannie, mają idealną długość, żeby nie wkurzały, no i wielkość.
Poza tym, tanio, więc grzech się nie skusić xD
Laurę oglądać możecie jeszcze
tu.
Ponadto już teraz mogę zapowiedzieć, że czeka Was pewien szallllony, pierwszy w moim życiu, konkurs! Ale o tym później : D
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym journalem. To pierwszy, dlatego wstęp nudny taki długi |D
A TERAZ DAWKA TEKSTÓW "Z RZYCI(A) WZIĘTYCH" DLA KAŻDEGO! <3
Karusia: Wiesz, że masz koszulkę na lewą stronę?
Tata: Wiem. Bo z tamtej miałem brudną.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Marcin: Wiesz, że Gerard dzisiaj wyprzedził Mercedesa C63 AMG na Trasie Zamkowej?!
Karusia: Wow. Gratuluję. A jak to się stało?
Gerard: Stał w korku.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Mama: Chcesz z nami jechać na budowę do Gerarda?
Babcia: JA NIENAWIDZĘ BŁOTA!!!
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Karusia: Jak ten piesek słodko śpi...
Babcia: No, a jak słodko sra.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Mama: A ty co sobie w dupie grzebiesz?
Babcia: Ja nie grzebę, tylko sobie masuję...
To wszystko w tym miesiącu. Gratuluję tym, którzy przebrnęli przez cały journal, współczuję tym, którzy odpuścili sobie, bo stracili tyle dawki mojego wspaniałego tekstu... xD
Cóż.
Do napisania! <3