No i skończył się żółty piątkowy czerwiec, a ja nawet nie zauważyłam kiedy to się stało. Serio. Ostatnie tygodnie były strasznie zaganiane, jestem zmarnowana jak nie wiem co i marzę o odpoczynku. Gdybym była nauczycielem mianowanym, kontraktowym chociaż, to bym sobie teraz siedziała na wakacjach, czytała książeczki, oglądała filmiki i serialiki, kupowała ciuszki, kosmetyczki i inne pitu-pitu, a ja jestem tylko pomocą nauczyciela, pozostawioną bez pracy z dniem dzisiejszym, która wydała całą wypłatę i wczasowe na uregulowanie czesnych z góry już dziś na mojej uczelni, bo inaczej nie dopuszczono by mnie do obrony w lipcu.
A zatem ani nie mam na kosmetyczki i ciuszki, ani nie mam wakacji, bo mimo bezrobocia zasuwać muszę z magisterką ciągle i jakieś pierdoły robić, a poza tym wydanie wczasowego i ostatniej wypłaty, jaka mi przysługiwała, sprawia że zostaję z niczym, wobec czego pracę wakacyjną podłapać musiałam na piękne 3 tygodnie lipca/sierpnia - znowu z dzieciakami.
CO ZA ŻYCIE.
Przepraszam za ten spam dotyczący moich żalów, nie przejmujcie się, przejdzie mi po obronie |D
Właśnie.
PO OBRONIE.
Jestem nią przerażona.
Będę magistrem.
OBOŻENARESZCIE!!!
Obrona czeka mnie 13 lipca. Trzymajcie kciuki.
Kiedy będzie już po wszystkim, pójdziemy z Marcinem uczcić to do Warszawskiego Lukru.
A CO, NALEŻY MI SIĘ!!!
A później tydzień WAAAKAACJIII!!! <3
Nad morzerzorzerzorzeeeeeem!
Tak się cieszę na nie jak dziecko xD
Właśnie, muszę zacząć znowu ćwiczyć z Chodakowską.
Jak ja się na plaży tu, tak, z tym wszystkim..
no nie mogę, no. tak się pokazać.
Ćwiczenia z Chodakowską, to już postanowione.
Ja Was przepraszam za te smęty. Powinnam raczej tryskać energią i radością, bo lato, bo wakacje, bo jest super, problemy nie istnieją, Internet w pełni kolorów!
Ale nie czuję się tak i okłamywać Was nie będę |D
Ponoć dzisiaj są wyniki matur.
JAK POSZŁO? :D
Ja sobie wczoraj wbiłam zszywkę pod paznokieć, archiwizując udokumentowane zarąbiste zarobki nauczycieli, no bo w końcu ja jestem od marnych robót, a oni od zarabiania, ale dobra xD aż mi łezka pociekła na widok stawki podstawowej nauczyciela dyplomowanego.
Ale dobra.
Co ze mną jest nie tak? Ciągle tylko piniondze i piniondze.
Jest taki T-shirt który strasznie bym chciała sobie kupić a kosztuje 48zł i nie jestem w stanie.
Czy to już BIDA z NYNDZOM?
Tak jak przewidywałam, w tym miesiącu z komiksami było marnie. Pisałam pracę, miałam egzaminy, a do 23 czerwca jeszcze pracowałam normalnie z dzieciakami w szkole, więc, no, nie byłam w stanie za bardzo. Jeszcze w międzyczasie miałam urodziny i jestem stara. Teraz też za bardzo nie będę w stanie, bo w tym tygodniu ogarniam pracę wakacyjną i jeszcze muszę się uczyć do obrony, a potem mam obronę, a potem jadę na wakacje, a potem mam pracę wakacyjną i też może być marnie |D
Stawiam na sierpień. W sierpniu się ogarnę.
Jeśli nawet nie będzie znów zbyt dużo Gerardowych Komiksów, to chociaż wszystkie zaległe "z rzyci(a)" ogarnę. Poza tym mam ogromną chęć na rozpoczęcie jakiejś nowej serii, ale na chęci się kończy, bo na razie nie mam pomysłu XD
Żeby nie przedłużać bez sensu, będę kończyć.
Widzieliście, że Ed Sheeran będzie w Warszawie za rok? CHCĘ TAM BYĆ.
A póki co, czekam aż "Gru, Dru i Minionki" będą do obejrzenia w wersji z napisami, bo nasz dubbing tej bajki jest do bani.
Jak tam Wasze plany wakacyjne?
TEKSTY Z RZYCI(a) WZIĘTE, choć niestety tylko dwa:
Pijaczek: (sikając za płotem, do szczekającej naszej jamniczki, Ady) No, jeszcze żebym to ja do ciebie szczał, to ja rozumiem że ty na mnie szczekasz, ale ja do ciebie nie szczam!
Mama: (przez płot) ALE SZCZASZ JAK PIES - NA DWORZE.
Pijaczek: Do domu mam daleko!
Mama: To nie szczaj.
Pijaczek: Ale to niezdrowe.
Mama: To nie chlaj tyle, to też niezdrowe.
Pijaczek: CZŁOWIEK SZTUKI, KURWA!
(???)
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Dziecko1: Ktotyjesteś .... polakmały..... a ten..... no...... jaki .... jaki jest..... jakiznaktwój jest.
Dziecko2: Polski.
Dziecko1: Wierzę w ciebie.
Dziecko2: Ty sam w siebie nie wierzysz.
XD
Widzimy się w lipcu!