17 maja 2018

Z rzyci(a) wzięte_368


Chyba tak już zostanie, że raz w miesiącu będą fragmenty moich pamiętniczków.

Jak widać, Valo również miał swój stupido momento.
Kto z kim przystaje..... xD





Przyznaję, facet nie ma ze mną łatwo.






NO NIE PAMIĘTAM Z KIEDY TEN WPIS BYŁ, ALE NO! ILE MOŻNA BYŁO CZEKAĆ XDDD
Haha, cóż, czekaj czekaj a wreszcie się doczekasz, babo xD

6 komentarzy:

  1. Obserwuję cię cichutko od 2014 jakos już, jakoś jak, pamiętam że wtedy cała rodzina gromadnie zasypywała mnie pytaniami typu "co ty dziecko będziesz w życiu robić?" i jeszcze "do liceum idziesz? Co ty, nienormalna? Zawodówkę, zawód porządny żebyś miała!" a ja sobie wtedy uciekałam w internety by znaleźć przykłady ludzi, którym się udało wszystko ładnie i po liceum.
    Teraz już od dawna mnie nikt o to nie pyta, ale tak sobie wracam co jakiś czas do twojego bloga i czytam, że praca, wychowawstwo i ślub i Tobi (swoją drogą gratulacje, będę trzymać mocno kciuki byś wyszła bez napadu placzu i śmiechu z ceremonii i by ludzie pamiętali to przez pryzmat tego, jaką śliczną parą jesteście, nie jak u mojej ciotki, że już 26 lat po sluślua cała rodzina dalej się śmieje z tego, jak mąż wziął ją na ręce po wyjściu z kościoła by zanieść do auta (i zaszpanować jaki to on nie silny) i wyjebał się o jej welon X'D) i tak sobie myślę, że chciałabym jak ty, za parę lat gdy studia będą już za mną, móc stwierdzić, że już tyle osiągnęłam i mam już choć trochę stabilizacji :3
    Cudownie jest cię obserwować od tylu lat, nawet jako zwykły anonim! Inspirujesz do działania.
    Życzę ci kolejnych udanych i cudownych lat, kolejnych spełnionych marzeń, sukcesów w pracy z dzieciakami i tak cichutko mam nadzieję, że jeszcze wielu żurnali i komiksów z rzyci wziętych <3

    PS Gdybym była młodsza też bym chciała tylko lekcje z panią Kariną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, aż mi mowę odebrało :'D się wzruszyłam. Tak mi miło, że mogę być dla kogoś inspiracją, że dla Ciebie jestem - i to nie taką, że w kwestii rysowania, tylko ŻYCIOWĄ. To jest mega budujące i niespodziewane dla mnie, DZIĘKUJĘ! :D
      Też mam nadzieję, że Marcin nie wyjebie się o mój welon, właściwie to dobrze że mi zwracasz uwagę na to, bo zamierzam mieć długi ...... xD
      BĘDZIESZ MIEĆ TO! Stabilizację, jakieś tam życie normalniejsze.. Sama nie wierzyłam, że mnie to czeka. A jednak! Więc skoro nawet ja, to Ty na pewno też :D

      Dziękuję raz jeszcze, przede wszystkim za to, że jesteś! Nawet jako zwykły anonim :D

      Usuń
  2. Zgadzam sie z koleżanką wyżej, oj tam bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam napisać coś głupkowatego, ale zainspiruję się komentarzem wyżej - zdecydowanie też Ciebie tak samo traktuję, jak autorka całego wywodu wyżej. Aż miło się patrzy, jak osoba, która sobie rysuje różne komiksy do internetu, układa sobie życie i ma się dobrze. To bardzo motywujące i pozytywne, serio :)
    Ja akurat zaczęłam Cię śledzić już w 2011 roku (ło Matko, jak dawno temu!) i byłaś jedną z moich pierwszych zwatchowanych kont na Deviantarcie :D
    Pamiętam też, że kiedyś Ci wysłałam pocztówkę z Warszawy, bo tak bardzo chciałaś (mam nadzieję, że jej nie wywaliłaś xD).

    Ogólnie to podpinam się pod komentarz wyżej i życzę dalszej bujnej twórczości, udanego wesela i małżeństwa ogółem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I po raz kolejny się rozpływam :'D Mega mi jest miło czytać takie wyznania. Nigdy nie myślałam, że akurat ja będę mogła być czyimś motywatorem na życie..!
      To już 7 lat, rany, jakie to przerażające, że to już tyle czasu O: ale i cudowne zarazem! Jednak nie mam aż tak słomianego zapału, jak zwykło mi się wydawać.. Tyle lat rysuję te same rzeczy xD
      NIGDY nie wyrzucam pocztówek!!! <3

      <333

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D