9 stycznia 2021

Teraz będzie lepiej! ...chyba

 

SIEMANO!
Udało nam się przeżyć 2020! Mam nadzieję, znaczy się, że nam wszystkim się udało.
Odezwijcie się w komentarzach, żebym wiedziała, że żyjecie |D
(czuję się jak w szkole sprawdzając obecność).

U nas święta przebiegły leniwie i to było mega przyjemne. Taki tryb życia to ja lubię.
Spanie, jedzenie, oglądanie Star Wars, jedzenie, spanie.
TAK TRZEBA ŻYĆ.

Ogólnie to jednak nowy rok zapowiada się nie za dobrze, aczkolwiek mam nadzieję, że poza jednym rodzinnym problemem reszta spraw w roku przebiegnie bez niemiłych niespodzianek.

I ŻE UDA MI SIĘ ZASZCZEPIĆ TAK JAK PLANUJĄ DLA NAUCZYCIELI.

Serio. Chcę już się zaszczepić. I chcę żeby się wszyscy zaszczepili, żeby już nikt nie przenosił tego dziadostwa, żeby skończyła się pandemia, żeby było bezpiecznie i żeby wróciła normalność. Bo czy się to komuś podoba czy nie, to jedyna droga do normalności aktualnie :<

A tęsknimy za nią wszyscy.

NO ALE MNIEJSZA Z TYM.

Słuchajcie, dojrzeliśmy z Marcinem do podjęcia życiowej decyzji!

Chcemy mieć pieska.

P I E S K A.

BARDZO!!!

Marzymy o nim właściwie odkąd się przeprowadziliśmy, aczkolwiek parcie na psie dziecko mamy już od paru miesięcy naprawdę bardzo. Postanowiliśmy, że rok 2021 to dla nas rok pieska i koniec kropka

.

Teraz zaczęliśmy poszukiwania, żeby zarezerwować może jakąś psinkę z wiosenno-letniego przyszłego miotu, a jak się nie uda znaleźć odpowiedniej, to po prostu znajdziemy jakąś bidulkę w schronisku, albo od osoby prywatnej, albo no już naprawdę nieważne skąd!

Póki co chcemy jamnika. Długowłosego, miniaturowego jamnika. Największym marzeniem byłby taki białasek jak mojej mamy, ale on był sprowadzany z Czech za niebotyczną kwotę xD więc niestety musimy z żalem porzucić to marzenie. Ale tak bym chciała jakiegoś jasnego..!

Jeszcze rozglądaliśmy się za białym sznaucerem miniaturą. Mieliśmy w domu taką sznaucerkę przez wiele last i to był najmądrzejszy pies jakiego znałam..

Tak czy siak!

MACIE MOŻE KOGOŚ/HODOWLĘ DO POLECENIA? Wiecie może czy na maj/czerwiec są planowane jakieś piesu, małe jamniory albo coś? HELP!

Ogólnie to stara już jestem i nic mi się nie chce.

Najchętniej bym spała. Jakie to by było cudowne, jakby ludzie zapadali w sen zimowy tak jak niektóre zwierzęta! Po co nam ta zima? Czemu mamy udawać zimą, że nadal wszyscy funkcjonujemy normalnie, jak w inne pory roku, skoro wiadomo że zimą życie jest cholernie trudne i beznadziejnie uciążliwe? D:

Ja chcę spanko!

Chociaż udało nam się wykształcić w sobie z Marcinem nową pasję - PUZZLE.

Szaleństwo. Dzięki mojej Dżo, która na święta dała mi Puzzle z Mandaloriana (dzięki temu zaczęliśmy też oglądać serial i skończyliśmy I sezon, JEST EKSTRA!!!), wkręciliśmy się w układanie. Póki co musiałam pożyczyć od mamy jakieś z jej kolekcji (która przepełniła już cały strych w domu, serio moja mama ma tego miljony xD) - konkretnie "Pocałunek" Klimta, który uwielbiam, ale już zamówiłam nam parę nowych paczek do składania 8D

Teraz jak na stare prykolce przystało, będziemy ślęczeć nad nimi wieczorami, popijać herbatkę i słuchać Paula McCartney'a. Albo Taylor Swift (kto jeszcze nie słyszał jakimś cudem "folklore" albo "evermore" ten powinien nadrobić!)..... Ewentualnie Sabaton xD

Ogólnie to jak już może byliście łaskawi zauważyć, od paru miesięcy walczę z moimi włosami.
Właściwie to WALCZYŁAM z nimi od lat, pielęgnując je jakby były proste, ale pewnego razu przypomniało mi się, że jako dziecko miałam prawdziwe locze XD i właściwie, to skąd mi przyszło do głowy, że moje włosy są proste? Skoro nawet moja mama i mój brat mają locze?!
Aż Wam pokażę, jak kiedyś wyglądały moje włosy:

Może mi ktoś powiedzieć, co ja mam teraz na głowie? XD Bo się nie poznaję, koleżanki i koledzy.

W związku z powyższym, postanowiłam przywrócić moim włosom dawną świetność.

Od marca (tak, na początku pandemii ludzie zaczęli robić różne rzeczy) wkręciłam się w tzw. "Świadomą Pielęgnację", a od grudnia zamiast walczyć z włosami, postanowiłam się z nimi dogadać i starać się postępować z nimi tak, jakimi są - czyli jak z kręconymi.

Jak do tej pory, od grudnia, miałam dosłownie.... dwa raz Good Hair Day XD Pomijam te ok 3 razy kied w tym czasie jednak je układałam na szczotce prosto.. Bo wtedy też był GHD.....

Ale mając fale - dwa razy. Łącznie z dzisiejszym efektem xD Tak, akurat dziś się udało. He.

Płukanka z mandarynki robi swoje.

ALE JUŻ NIE SMĘCĘ! Po prostu trzymajcie za mnie kciuki 8D

PS. Kto zgadnie, co trzymam w rąsi na zdjęciu po lewej stronie? :D

A tymczasem spadam na obiad do mamy (dziś dobry dzień dla naukowca xD poza rozbieraniem choinki, które było upierdliwe), wieczorem zrobię hummus i będziemy oglądać The Voice Senior, kocham tych ludzi, którzy tam przychodzą <3


Dzisiaj niestety nie zostawię Wam żadnych tekstów "Z rzyci(a) wziętych", ale Wy z kolei nie zostawiajcie mnie, bo dla mnie naprawdę ważna jest ta nasza mała społeczność, którą tworzymy tu sobie przez lata, mimo że nie pojawiam się tu tak często jak kiedyś :'D 

Dziękuję za to że jesteście i życzę Wam cudownego 2021!

21 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz.

    Powodzenia w szukaniu pieska! <3 jamniki to wymagające zwierza, ale u was na pewno będzie mieć raj :D

    Może twoje loczki się po prostu wstydzą i dlatego się nie pokazują? :D
    Na zdjęciu obstawiam jakiegoś Dinorożka XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama ma dwa jamniory więc co nieco wiemy już na ich temat :D BĘDZIE CUDNIE!
      Tak, być może że moje włosy były przez prawie 15 lat tak zawstydzane okrągłą szczotką suszącą je na prosto, że teraz przez kolejne 15 mogą nie chcieć wyjść z ukrycia xD
      Co to jest dinorożek!? XD

      Usuń
  3. Melduję, że żyję!

    Mnie święta upłynęły podobnie: jedzenie, filmy, zabawy i klocki lego... chyba sobie znalazłam nowe hobby po puzzlach i grach planszowych xD Klocki bardzo, bardzo wciągają!

    Nic dziwnego, że masz parcie na pieska -w końcu się z nimi wychowałaś! :D A jasne jamniki są naprawdę cudowne <3 Podobają mi się też szare, ale pewnie też są prawie niemożliwe do zdobycia xD https://www.reddit.com/r/Dachshund/comments/abol1j/we_love_our_little_blue_and_cream_doxie_ellie/
    Na pewno znajdziecie sobie jakąś uroczą paróweczkę <3

    Z jednej strony lubię uroki zimy, jednak muszę przyznać, że jednocześnie jest uciążliwa. O ile jazda na nartach czy nawet spacery po górach są czymś pięknym, o tyle dojazd na miejsce samochodem jest istnym KOSZMAREM xD

    Też miałam kiedyś zajawkę na puzzle! Największe, jakie mam, składają się z 3000 elementów. I zarazem są najtrudniejsze w mojej kolekcji xD Mają obrazek podobny do tych: https://ksiaznica.pl/images/images/e536d9b4/a77cdfd6.jpg

    No nie potrafię odgadnąć, co to za przedmiot na zdjęciu... jakieś ciastko? Babeczka?

    No tak... ja też muszę rozebrać choinkę, bo już rosną pod nią chwasty... jak próbowałam jednego wyrwać, to się okazało, że to pokrzywa. Bolało.

    Ja też lubię naszą małą społeczność! Dziękuję, że jesteś i również Ci życzę szczęśliwego roku 2021!

    Krucka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że żyjesz 8D

      Oooo takie hobby to najlepsze w sumie są, bo nie potrzeba zbyt wiele tak naprawdę do niego, zawsze cieszy tak samo i na dodatek rozwija, nie to co np. gry komputerowe (niestety xd).

      Te szare to się chyba merle nazywają i nawet teraz na olxie są jakieś ogłoszenia z podobnymi, tylko nie zawsze to umaszczenie się ładnie rozłoży :<
      A nasza paróweczka będzie jednak czarno-podpalana, postanowiłam! 8D Takie są w Polsce na szczęście! Choć też drogie! DAMNIT! xD

      Tak, z zimą mam to samo. Uwielbiam patrzeć na nią przez okno, lubię spacerki po śniegu, ale KUŹWA JAK ZIMNO TO NORMALNIE NIE MOGE!

      Oja, widziałam do kupienia puzzle z takim obrazkiem. Wygląda jak horror xD Szacun, że udało Ci się to ułożyć! My póki co ograniczamy się do 1000 elementów.

      Co do przedmiotu na zdjęciu - jesteś blisko. Tylko jakie? xD

      Mówisz o choince poza domem, tak? Bo zdziwiło mnie że na podłodze mogą Ci chwasty rosnąć xD

      <33333333333333333333333TYYYYLE MIŁOŚCI ŚLĘ!

      Usuń
    2. Ja chyba też xd

      Ogólnie się zgadzam, ale odnośnie gier komputerowych się nie zgadzam, bo też mogą rozwijać. Np. ja nauczyłam się angielskiego głównie z gier. Do tego nieźle polepszają refleks i koncentrację. No i może gdyby taka gra Plague.Inc była obowiązkowa w szkole, tak jak lektury, to może choć trochę więcej ludzi by rozumiało, dlaczego wysoka śmiertelność choroby WYKLUCZA pandemię xD

      O! Czarne parówki też są ładne! Wyglądają jak mini-dobermany xD

      NO WŁAŚNIE!

      Trening czyni mistrza! Może wkrótce osiągniecie wyższy poziom :D

      O kurczę, tego nie wiem xD Faworek?

      W podłodze nie, ale poza domem też nie - mówię o choince w doniczce w ziemi xD

      <33333333333333333333333333333

      Usuń
    3. Okej, w sumie o grach komputerowych nie mogę się za bardzo wypowiadać, bo nie siedzę w temacie tylko mogę mówić o tych, które widziałam, a widziałam prawie same durne xD

      NIE FAWOREK XD ciasto..

      O patrz, nawet nie wpadłam na to że można mieć taką choinkę - tym bardziej nie spodziewałam się, by mogły w niej rosnąć chwasty :'D

      Usuń
  4. Będąc anonimusem mogę zdradzić, że jestem w planowanej grupie zero, jeśli chodzi o szczepienia (na samym końcu listy priorytetów), ale nawet nie wiemy kiedy planują nas wyszczepić :( Może jak już dojdą do tego czy artyści wkupili się na lewo w kolejki czy ktoś w rządzie jednak dostał hajs i zapomniał uprzedzić kolegów, to wreszcie opracują faktyczny plan szczepień?
    Jeśli chodzi o puzzle, to słyszałam z pierwszej ręki, że są całe społeczności fanów puzzli - grupy na FB i innych portalach, gdzie ludzie wymieniają się już ułożonymi zestawami, chwalą się co ułożyli, są nawet kolejki do poszczególnych zestawów! Podobno bardzo fajna społeczność, nie konfliktowi ludzie i podobno warto poszukać w swojej okolicy grup wsparcia puzzli :)
    Powodzenia z psiną, chociaż ja zawsze jestem zdania, że najlepiej jakiegoś bidula ze schroniska ogarnąć zamiast płacić za certyfikat dobrej krwi. Z mojego punktu widzenia przyjaciela nie kupujesz, tylko znajdujesz, ale zwierzak ze schroniska to na pewno loteria. Mam dwa koty, polecam! :)
    Trzymaj się w tym Nowym Roku, oby był mniej pokręcony niż 2020 :)
    Christy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masakra, szczepienia grupy 0 tak naprawdę to powinny już dobiegać końca i zaczynać grupę 1, a tu widać taki bajzel panuje, że ja nie wiem już jak to będzie wyglądać.. Na dodatek te najlepsze szczepionki zaraz się skończą i ciekawe jak będą działały te kolejne ._. taką miałam nadzieję, że uda mi się zaszczepić tymi dobrymi! I chociaż babcię i mamę, bo one są dla mnie priorytetem do szczepienia.
      To ciekawe z tymi społecznościami fanów puzzli! Dzięki za info, muszę się zapoznać z tym tematem :D

      Mnie trochę przeraża wizja przygarnięcia ze schroniska psiaka, który może mieć jakieś swoje traumy i zachowania, z którymi sobie nie poradzę :( tylko pod tym względem bym się wahała.

      Koty - nie, dzięki. Nie tylko ich nie lubię zbytnio, ale przede wszystkim mam na nie potężną alergię :<

      Dzięki <3333333

      Usuń
    2. Update szczepieniowy - zaszczepili nas w ubiegły weekend 8D Może coś wreszcie ruszy dalej (oby, chciałabym żeby i moich rodziców wreszcie zaszczepili).

      Jeśli chodzi o puzzle, to nie ma sprawy, cieszę się, że mogłam pomóc ;)

      Z tego co wiem, to czy pies z hodowli, czy pies ze schroniska - trzeba kilka spotkań adaptacyjnych odbyć. Czasami zwierzak boi się człowieka bez powodu, a czasami człowiek jest w stanie pomóc przerażonemu czworonogowi samym zabraniem go z klatki. Loteria zawsze jest duża, to prawda. I tu chciałabym podkreślić, że nie próbuję Cię namawiać na adopcję ze schroniska! Nie miałam takiego zamiaru, decyzja zawsze należy do Ciebie :)
      Och, smuteczek z powodu alergii i lekkiego nie-lubienia kotów (ale rozumiem, to potrafią być bestie z piekła rodem) :(

      Christy

      Usuń
    3. Ooo SUPER! 8D Gratulacje i zazdro!

      A co do pieska jeszcze, to z hodowli rodzinką braliśmy pieski parę razy i nigdy nie chcieli spotkań :'D Więc nie wiem.. szczególnie że jeden psiak jest z Czech, więc trudno byłoby sie spotkać w sumie xD

      Usuń
    4. Moja wiedza na temat psów z hodowli może nie być aktualna, albo po prostu przyjęłam taką informację i byłam za leniwa, żeby zweryfikować ':) Myślę, że mam większą wiedzę odnośnie krów hodowlanych niż psów rasowych xD Taka ciekawostka: każda krowa ma swój paszport :)
      Christy

      Usuń
    5. Opowiedz mi coś jeszcze o krowach, czego normalnie się nie wie xD Kocham krowy.
      A w ogóle, to skąd masz wiedzę o krowach hodowlanych? :'D

      Usuń
    6. Podobnie jak u koni, krowie kopyta, to odpowiednik ludzkich palców (w zasadzie paliczków), więc krowy zawsze chodzą na paluszkach :)
      Mówi się, że krowa ma cztery żołądki, ale naprawdę jest to jeden żołądek zbudowany z czterech komór. :0
      Wiedziałaś, że na samice waleni mówi się krowy? :D
      Rodzice prowadzą gospodarstwo rolne, trochę krów w życiu widziałam :)
      ... i w zbyt wiele krowich placków wdepnęłam 'xD
      Christy

      Usuń
    7. Na paluszkach <3 ta informacja bardzo mnie rozczuliła xD
      O żołądkach to wiedziałam, ale o samicach waleni nie xD zapamiętam!
      Przykro mi z powodu placków xD ja wdepnęłam raz na polance, i to glanem. Wlazło mi to wszystko między te .. no, nieważne xD

      Usuń
  5. pani Karusiu a można jeszcze szybko do łazienki

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam smutną wiadomość o szczepieniach - niestety nie chronią one przed przejściem bezobjawowo, więc niestety dalej możemy przenosić wirusa po takowej :c Oczywiście i tak powinniśmy się zaszczepić, w sumie tym bardziej, by upadł on faktycznie do poziomu przeziębienia, ale niestety badania, których podsumowania oglądałam (u Uwaga! Naukowy Bełkot, chyba Czytamy Naturę i Nauka. To lubię) mówią, że jest jak jest c: Ale trzymam kciuki za szczepienia nauczycieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie wierzyłam w to, że ona może dawać takie efekty.. Raczej miałam nadzieję, że uodporni organizm po prostu na tyle, żeby przejść tę chorobę i nie umrzeć xD

      Usuń
  7. Heejjjj, jak coś żyję, odpowiadam z opóźnieniem, ale i tak - wiedz, że wciąż żyję i czasem o tobie pamiętam <3 I również się cieszę, że i ty też żyjesz! Mam nadzieję, że pieska już macie i dogadałaś się z włosami xD Tak więc powodzenia w tych trudnych, dla nas, czasach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww bardzo się cieszę, że o mnie czasem pamiętasz <3 8'D
      Właśnie siadam do pisania kolejnego żurnala więc może coś więcej się dowiesz xD

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D