31 sierpnia 2017

Sierpień przeleciał..

Witajcie, moi Drodzy.

Jestem dziś co najmniej trochę nie do życia, ale JAK ZWYKLE koniec miesiąca mnie zaskoczył, więc cóż robić - żurnal napisać trzeba :'D

Widzicie, dzisiaj jest tak naprawdę ostatni dzień wakacji. Gdyby nie dziwna decyzja dyrektorów o tym, że rozpoczęcie roku szkolnego ma być 4 września, to jutro byłby już koniec wolności dla wszystkich..
A tak, to jest to koniec wolności tylko dla takich jak ja |D
Jako, że jestem tylko pomocą nauczyciela, to JUŻ JUTRO muszę siedzieć w szkole.
Bo tak.
A zatem stwierdziłam wczoraj wieczorem, że przede mną ostatnia WOLNA noc, wobec czego muszę ją dobrze wykorzystać i się WYSPAĆ. Położyłam się przed północą (!!!), tym bardziej, że za dnia namęczyłam się chodząc przez 5 godzin po sklepach w Kaskadzie szczecińskiej (pomińmy milczeniem fakt, ile nieswoich pieniędzy tam wydałam)...
No i gówno.
Obudziłam się o 2:00.
I tyle z mojego spania dzisiejszej nocy.

Wobec czego w sumie nie ogarniam i to jest idealne określenie mojego stanu, nieważne jak gówniarsko to brzmi.

~~
Absolutnie serio, jestem w szoku, jak szybko minął mi sierpień.
Właściwie, to sporo się działo, może to dlatego.

Począwszy od serii wizyt u dentystki, która zmieniła moje życie, poprzez ślub koleżanki, na którym mogłam podpatrywać różne rzeczy i wyciągać wnioski, co jest fajne na weselu a co nie, a na szalonych zakupach kończąc.

Seria wizyt u dentystki była czymś niesamowitym, bo nie potrzebowałam żadnej ingerencji w uzębienie już od lat. A tu nagle bUM! - chyba ze 4 zęby miałam do zrobienia.
A dlaczego zmieniła moje życie?
Dzięki niej przeszłam na dietę.
To znaczy, dzięki dentystce.
Tak mi wytłumaczyła działanie pewnych składników żarcia na cerę, że doszłam do wniosku, iż to moja jedyna droga, jeśli chcę kiedykolwiek wyjść z trądziku, z którym zmagam się od lat.

Wobec czego odstawiłam gluten i laktozę, cukier znacznie ograniczając.

I wiecie co?
Po tygodniu zaczęło być widać zmiany.

Dla kogoś, kto wydał miljardy na specyfiki i wizyty u specjalistów, to pewnego rodzaju cios xD Kurde, wystarczyło nie wpierdalać jeść niektórych rzeczy.
Ale niech to będzie nauczką dla tych, którzy mają ten sam problem.

Obecnie nie tylko wychodzę z głównego problemu, ale jeszcze schudłam 2kg. Whut?

No, tak czy siak jest dobrze, chociaż zdrowa dieta trochę bije po portfelu.

~~
Oprócz kupna zupełnie nie najistotniejszych ciuchów, postanowiłam zaopatrzyć się na nowy rok szkolny (a co, dorośli też ZACZYNAJĄ ROK SZKOLNY XD) w okulary, w których będę wyglądała jak wredna nauczycielka.
Może to doda mi do respektu xD

Pokażę Wam, kiedy już je kupię.

~~
Na razie szykuje się wyłącznie dawka komiksów "z rzyci(a) wziętych", bo mam tego sporo pozapisywanego. Poza tym wiem, że wielu z Was woli je od innych.
A na dodatek nawet nie za bardzo mam teraz wenę na Gerardowe komiksy, bo bardziej zajmuje mnie pisanie książki. Haha, tak, Karusia pisze książkę, a to dobre, co nie?
Serio, piszę książkę.
Ciekawe, czy kiedyś uda mi się ją dokończyć i wydać (ho, ho), bo na razie mam niewiele ponad 60 stron, a piszę już rok :'D smuteg i żal.

Czy tylko ja mam taką niechęć do tego, żeby zaczynać kolejne studia?
EHHH, jak by człowiek chciał odpocząć!

~~
Dobra, sporą prywatę walnęłam w tym żurnalu, ale okej.
Czuć już jesień w powietrzu i to jest mega miłe.
A poza tym skąd brać pinionc?

Okej, wytrwaliście do końca.
Teraz czas na Teksty z rzyci(a) wzięte!

Karusia: Zooobacz jak mustang jedzie po górach i dolinach! Wooow, jakie widoki, ja nie mogę!
Herbert: A ja mogę.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Karusia: Cześć, kochanie! Jak się spało? Śniło ci się coś?
Herbert: Tak, autka. A misie są do prania, a autka nie do prania.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Mama: Jak można tak nie mieć wyczucia?! Jak można tak nie mieć taktu? TAKTU?! Jak można MÓZGU nie mieć zwiniętego w zwoje, tylko kurwa gładki?!

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Babcia: (stając w drzwiach salonu na chwiejnych nogach) Znowu jestem pijana.
Wszyscy: ????!
Babcia: Co przetrawię i mi przejdzie, to się znowu upiję. Zjadłam wczoraj te wiśnie z nalewki i też się upiłam dwa razy.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Babcia: O MATKO BOSKO, co ty za potworzycę oglądasz?!!!
(reakcja na to, jak zobaczyła Nicki Minaj w telewizji)

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Karusia: O, myjesz nareszcie włosy.
Babcia: Tak, mam jutro ważne spotkanie.
Karusia: Masz na myśli ten pogrzeb?
Babcia: Tak.
Karusia: Czy ktoś musi umrzeć, żebyś ty umyła włosy?
Babcia: Nie, czasem bez umarcia też mi się zdarza.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Babcia: (do telefonu) O BOŻE, Jadzia! ŁYYYYYYYYYY!!!

+++++++++++++++++++

Miłego powrotu do szkoły i pracy i życia i jesieni, Kochani :D
Dajcie znać, jak się z tym czujecie..

16 komentarzy:

  1. Twoja babcia jest zarąbista!!!

    A książkę chętnie bym przeczytała XD

    A jeżeli chodzi o piniondz to nie wiem skąd wziąć. Ja pracuje na pełen etat często sobie wielu rzeczy odmawiam a tak pod koniec miesiąca moj portfel cierpi głód!!
    Pieniadze same znikają!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę komplement xD

      Yeah, pierwsza chętna osoba! <3

      Do bani z tym piniondzem D:

      Usuń
  2. No dobra a z ta cera to moze zrob sobie testy czy nie masz genow, ktore sprawia ze w przyszlosci w ogole nie bedziesz mogla jesc glutenu i laktozy? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm.. Ponoć są drogie |D ale chyba nie umiem znaleźć rzetelnych info na ten temat

      Usuń
  3. Uuuuuu, jaką książkę? O czym? :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudne pytanie. O czym można pisać tak, żeby wiedzieć o czym się pisze? NO, na przykład o szkole specjalnej, w moim wypadku xD

      Usuń
    2. Uuuuu, miałem nadzieję na jakąś fabularkę xD

      Usuń
    3. To fabularka, akcja dzieje się w szkole specjalnej XDD

      Usuń
  4. Twoja rozmowa o śnie z Herbertem przypomniała mi pewną rozmowę zasłyszaną, kiedy szłam z mamą do sklepu i przechodziłyśmy przez plac rozorany przez dziki. Rozmowa między tatą, a synem:
    T: Zobacz synku jak dziki ziemię rozkopały.
    S: Ciekawe czego szukały?
    T: Wiesz na pewno jakiś żołędzi, robaków...
    S: No tak, bo dziki nie jedzą gołębi.
    T: Co? Ale jak to...
    S (mówiący zamyślonym tonem, przeciągając słowa): Nie jeeedzą gołębiiii.

    To było trochę śmieszne, a trochę creepy xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, logika dzieci! XD One wiedzą, jaki był sens tego, co mówią, bo w ich głowach brzmi to mądrze xD a potem wychodzi jak wychodzi..

      Usuń
    2. Tak xD Ogólnie to najbardziej lubię dzieci w wieku, w którym zaczynają kombinować po swojemu i np. biorą jakieś wypowiedzi zasłyszane od rodziców i dodają jeszcze coś od siebie :D mogłabym takich mądrości słuchać godzinami :D

      Usuń
  5. Kurde, napisałaś żurnala w moje urodziny |D Gdyby nie to, że jestem studentką, to bym opłakiwała koniec wakacji.
    Ja zapisałam się na drugie studia. Tylko dlatego, bo nie podołałam napisania licencjatu w tym roku ;-;
    Ja uwielbiam WSZYSTKIE twoje komiksy, nieważne jakie. Byle były.
    I miłego powrotu do szkoły! Ja dopiero zaczynam w październiku :3
    I powodzenia z książką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, to mój sposób na prezent urodzinowy, wszystkiego najlepszego! xD
      Ja mam nadzieję, że niedługo się dowiem, że też jestem studentką ._. jakoś przyszła nowa uczelnia nie odzywa się na razie, hmm...

      Awww jak mi miło <333

      NO, dzięki :'D

      Usuń
  6. Mnie też te miesiące zlatują jak z bicza strzelił.
    Nie dla wszystkich jest koniec wolności. Niepracujące studenciaki mają wolne xD

    O kurde, wyobrażam sobie ten cios z dietą xD Tyle czasu i pieniędzy... ale najważniejsze, że w końcu znalazłaś dobry sposób i w dodatku dość prosty (chociaż nie wiem, czy ja bym się obeszła bez mleczka. [Chyba próbowałam roślinnego, ale nawet nie pamiętam jak smakuje {Pewnie normalnie, skoro nie pamiętam}]).

    Styl wrednej nauczycielki-to brzmi super! xD

    Powodzenia z książką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę niepracującym studenciakom! DAMN IT! XD

      Mleko roślinne dla mnie to jest jakaś masakra, chyba tylko waniliowe sojowe mi smakowało |D odkryłam że istnieje normalne mleko ale bez laktozy i to jest już chyba to!
      Jeszcze mam w szafie mleko migdałowe, ale boję się próbować xD

      Yeah! Będzie szacun na dzielni xD

      Dzięki <3

      Usuń
    2. Ja próbowałam chyba właśnie migdałowe i było niezłe jak dla mnie. Ale mleko to mleko :D

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D