UDAŁO SIĘ!!!
Idąc za dobrą radą, której udzielono mi w związku ze smrodkiem, jaki wydziela od jakiegoś czasu nasz przyjaciel...
Obdarowaliśmy go uroczym, małym prezentem.
Tobi dostał od nas mini-perfumy :'D
Może i nadal sam śmierdzi, ale kiedy znajduje się w pobliżu otwartej buteleczki perfum, to jego woń ginie, a zamiast niej czuć eleganckiego Armaniego.
<3
Tobi ma z wami dobrze. Ile żelków może się pochwalić własnym flakonikiem perfum, w dodatku dopasowanych wielkością do ich rozmiarów?
OdpowiedzUsuńWszystko, byle nie dopuścić do śmierci (czy też śmierdzi) przyjaciela xD <3
OdpowiedzUsuń