Królestwo absurdu, czyli mieszanka Gerardowej psychozy, życiowych (rzyciowych?) sytuacji oraz wieeelu innych dziwactw - zarówno bardzo dużych jak i tych trochę mniejszych.
Zaczynał jak w jakimś isekaiu xDDD I w sumie Gerruś jest jak Lobo, bo jak on wbił do Piekła, to też diabły przed nim uciekały xDD Przy okazji - potwór z dupy wrócił <3
Pfff, słabe te diabły. Pewnie był tak naprawdę w niebie w nagrodę za pozbywanie się głupoty z tego świata, ale jednak takim niższego stopnia, bo bez Frania (jednak głupota nadal dycha i nazywa się Majki)
Czy ta fałda na kołdrze w ostatnim kadrze to... Za bardzo mu się tam podobało xD
OdpowiedzUsuńYup. Brawo za spostrzegawczość xD
UsuńZaczynał jak w jakimś isekaiu xDDD
OdpowiedzUsuńI w sumie Gerruś jest jak Lobo, bo jak on wbił do Piekła, to też diabły przed nim uciekały xDD
Przy okazji - potwór z dupy wrócił <3
Pfff, słabe te diabły. Pewnie był tak naprawdę w niebie w nagrodę za pozbywanie się głupoty z tego świata, ale jednak takim niższego stopnia, bo bez Frania (jednak głupota nadal dycha i nazywa się Majki)
OdpowiedzUsuń