23 września 2017

Mój przyjaciel Tobi_8


Z okazji oficjalnego rozpoczęcia mojej ulubionej chyba pory roku, jaką jest Jesień, wybraliśmy się razem z Tobim na poszukiwania pierwszych jej oznak.

Tobiemu podobały się szeleszczące liście, ale miał do nas trochę żal, bo prawie wszystkie były brązowe i suche, a my obiecaliśmy mu kolorowe, żółte, pomarańczowe i czerwone.
W życiu trzeba nauczyć się przełykać porażki.

Niestety na koniec pogoda zrobiła się mało przyjemna, dlatego trzeba było zaopatrzyć się w parasol. Tobi chciał mieć swój.
Mógł pomarzyć.

Może kiedyś dostanie, na razie niech wraca do puszki.
Grzeczny Tobi.
Przestał pachnieć.

6 komentarzy:

  1. Wygląda, jakby był nadgryziony! :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tą kropkę miał zawsze, ale trochę się powoli rozpęka ona dalej, bo maluch twardnieje... xD

      Usuń
    2. Tak, ale z tyłu, ma jakby oderwaną płetwę, tak mi się wydaje... no przyznaj się! xD

      Usuń
    3. MIAŁ TAKĄ XD Nie moglibyśmy!

      Usuń
    4. Dobrze, wierzę Ci! Pewnie ktoś okrutny mu wcześniej odgryzł :( To piękne, że znalazł kogoś, kto go pokochał mimo skazy <3

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D