Królestwo absurdu, czyli mieszanka Gerardowej psychozy, życiowych (rzyciowych?) sytuacji oraz wieeelu innych dziwactw - zarówno bardzo dużych jak i tych trochę mniejszych.
Z niewiadomego powodu bałwan odchodzący w stronę zachodzącego słońca kojarzy mi się z Buką. Może podświadomie wiem, że stopy Buki wyglądają podobnie. Czy coś.
Z niewiadomego powodu bałwan odchodzący w stronę zachodzącego słońca kojarzy mi się z Buką. Może podświadomie wiem, że stopy Buki wyglądają podobnie. Czy coś.
OdpowiedzUsuńI w ogóle... ta kiełkująca cebula zimą :D
Biedny Pan Bałwan :(
OdpowiedzUsuńAle Bałwanki to ty szanuj.
OdpowiedzUsuńBo jeszcze ci poleci do swojego kuzyna Arctusa i zafunduje ci całoroczne zimowanie D: