5 sierpnia 2019

952. Opalanie


MAJKELU DŻEKSONIE, A WYSTARCZYŁOBY, ŻEBYŚ WYSZEDŁ NA SŁOŃCE.
Ten komiks to wynik poważnej filozoficznej dyskusji z Marcinem na temat opalania i odwróconego opalania ludzi xD


Znowu sięgam po taką tematykę komiksów, jednak mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe, bo to nie miał być żaden rasistowski gniot tylko żart :'D 
z góry dziękuję za zrozumienie.


5 komentarzy:

  1. To w sumie dziwne, że ludzie nie bieleją w słońcu. Przecież wiele rzeczy blaknie pod wpływem słońca, np. moja figurka słonia, która była ciemnobrązowa, a teraz jest jasna. I chyba ze wszystkim tak jest... chociaż nie. Gronostaje ciemnieją jak nadchodzi wiosna. Ale to pewnie dlatego, że słońce już się nie odbija od śniegu, więc ma słabszą moc.

    To coś jak z pieczywem: chleb po długim leżeniu wysycha, a suchary wilgotnieją (o ile nie pomieszałam). Fascynujące zjawisko, nawet w książce o tym pisali.

    Znalazłam świetny obrazek w klimacie nigelli, ale nie mogę wkleić linka, żeby się wyświetlał ;_;

    Krucka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nawet węgiel bieleje jak się go podgrzeje, z tego prostego założenia wychodząc powstał pomysł na ten komiks :'D

      Usuń
  2. Ode mnie się słońce odbija, poważnie!
    I zostawia jedynie piegi, jakbym przez sito się opalała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toś Ty ani biała ani czarna, na to wychodzi xD opalasz się jak NIKT

      Usuń
    2. No dokładnie! Śmieję się, żem ja wąpierzem jestem xD

      Usuń

Podobasię? Niepodobasię? A może po prostu chcesz dorzucić parę groszy od siebie? Pisz, chętnie odpowiem : D