HEJ, CZEŚĆ, CZOŁEM! :D
Jakże się cieszę, że wyrobiłam się z tym żurnalem dla Was w tym miesiącu, nie robiąc go na ostatnią chwilę, tylko znalazłam czas już dziś na niego!
Jeee!
Jak widzicie, zaszła znaczna zmiana między moim poprzednim samopoczuciem a obecnym. I chwała Bogu za to, bo gdybym dłużej się tak podołowała, to chyba by było już naprawdę kiepsko z życiem |D
No, ale jestem, mam się dobrze, zapalenie zatok trwało u mnie obecnie krócej niż w ubiegłych latach (chyba faktycznie coś dały te wszystkie medykamenty i zabiegi i wszystko to, przez co przechodziłam w związku z tym chorowaniem).
Dzisiaj wreszcie mam nos i mimo, że wieje za oknem jakiś "Grzegorz" i rwie wszystkie liście z drzew, to świeci słońce, słucham tej samej playlisty co miesiąc temu i jest mi DOBRZE!
Woohoo!
...czy to już zaburzenie dwubiegunowe? XDD
~~
Ostatnio dużo robię rzeczy.
Maluję, rysuję, chodzę sobie i jeżdżę do tej pracy. Jest ciężko, ale jest dobrze. W tym roku lepiej mi tam. Ale o tym już chyba wspominałam |D
Poza tym nawet dostałam nagrodę dyrektora w tym roku na dzień nauczyciela, więc wiecie, szacun miljon.
Wiecie co jeszcze zaczęłam ostatnio robić?
...
Malutkie urocze rzeczy z wełny.
Na razie zrobiłam dwa zwierzątka, ale jestem z siebie tak dumna, że zaraz pęknę. Chyba się w to wciągnęłam!!!
Kto ma ochotę spojrzeć, zapraszam na mojego instagrama
Jak tak dobrze pójdzie to może pomyślę nad rozkręceniem biznesu :'D
Nawet Marcin zaczął ostatnio szaleć i postanowił lepić biżuterię z modeliny.
Na moim instagramie też jest jeden przykład. Mieliśmy w szkole Święto Dyni i zrobił mi kolczyki-dynie :'D
~~
Nadal kocham jesień, tak. I tym razem nie odpuszczę Wam pokazania ogromu mojej miłości do wszystkiego, co jesienne, wobec czego na koniec żurnala czeka Was daweczka fotek <3
JESIEŃ JEST PIĘKNA!!! Kto jest ze mną?!
~~
Wiecie, że już niecałe 60 dni do Świąt Bożego Narodzenia?
JARAM SIĘ.
To kolejny motyw poza jesienią, który kocham.
Wszyscy w domu robimy listy prezentów, które chcielibyśmy dostać. W tym roku mamy pewne ograniczenia cenowe (KTOŚ MUSI ZBIERAĆ KASKĘ NA ŚLUB, CO NIE???), dlatego podejrzewam, że - PARADOKSALNIE - będzie jeszcze milej niż dotychczas.
Naprawdę uważam, że im bardziej prezent od serca, nawet jeden, nawet mały, tym fajniej. Bo nie chodzi o jakieś wypasione podarunki, nie o to, kto da co lepszego..
I mam nadzieję, że w tym roku uda się wyeliminować.
Cieszę się na to.
Chociaż lista prezentów mojego taty jest dosyć porąbana.
Mojej babci też.
Ale dobra xD
A WY JUŻ MYŚLICIE O ŚWIĘTACH??????
Ja już zaczynam puszczać "Last Christmas" xD jestem TYM typem człowieka xD
Ostatnio Marcin w ogóle kupił najpyszniejszą czekoladę. Schogetten PIERNIKOWA.
Oszalałam.
~~
Dobra, żeby już nie przedłużać dodatkowo, pozostawiam Was z tekstami "z rzyci(a) wziętymi" oraz foteczkami jesiennej miłości <3
Marcin: (pokazując na kobietę prowadzącą dziecięcy chór kościelny) Myślisz, że ona lubi to co robi?
Karusia: Myślę, że tak.
Marcin: A ty byś lubiła?
Karusia: Ja bym nie chciała tego robić.
Marcin: Ale, a jakbyś chciała?
xD?
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Marcin: Umówiłabyś się ze mną jakbyś mnie jeszcze nie znała?
Karusia: Nie umówiłabym się z tobą bo tak brzydko leżysz i jesteś w ten sposób ubrany.
Marcin: Ja jestem domowo ubrany! A ty jesteś w piżamie!
Karusia: Ale moja piżama jest ładna i jestem urocza, a ty jesteś brzydki.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Herbert: Tata, ty nie mówisz po polsku.
Gerard: A po jakiemu?
Herbert: Po staremu.
Gerard: O ŻESZ TY..!
Herbert: Bo ty jesteś stary.
Moja mama: Herbusiu, tata nie jest stary, tylko kochany.
Herbert: ..... a ty jesteś stara.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Asia: Herbuś, zaśpiewaj Kalince o Gumisiach.
Herbert: (nad łóżeczkiem) Były sobie gumisieeee i nie piły zupy ogórkoweeej tylko zjadły całąąąą.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Mama: Biegłaś na bieżni na próbie wysiłkowej?
Babcia: No.
Mama: Jak biegłaś?
Babcia: No tak w miejscu! A to zapierdalało że aż jęzor wywaliłam tak biegłam!
Mama: I jak to się skończyło?
Babcia: ..... a nie pamiętam nawet.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Herbert: Dziadek, tu był ostatni wafel i ja mam tego ostatniego i żaden już ci nie został i trzeba ci będzie kupić nowe.
Mój tata: A masz pieniądze?
Herbert: Nieee..
Mój tata: To jak kupisz?
Herbert: (patrzy na Gerarda) ... Tata ma pieniądze.
+++++++
Ja mam prezent z głowy dla wszytkich- jeden i ten sam- Dzidzius się urodzi;)
OdpowiedzUsuńAwwww, to cudowny prezent *D* GRATULACJE!! Chłopczyk czy dziewczę?
UsuńChłop jak Dąb ;) jezcze nie ma na świecie, a dupkę dobrze znam ;) tak propo komiksów ;) chyba też lubi jak mamusia :)
UsuńCuuudnie <3 imię wybrane? :D MOŻE GERARD?
UsuńTeż na G ;) Gabriel ;) musieliśmy iść na kompromis
UsuńLast Christmas leciało ostatnio w radiu o 7 rano xD
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś bawiłam się w filcowe zwierzątka :3
Cudownie xD
UsuńOoo i jak szło? Czemu już się nie bawisz? :)
Szło nieźle, lubiłam wyżywać się igłą na wełnie xD
UsuńPrzechodziłam przez różne fazy tworzenia: quilling, filc, modelina, exploding boxy, ale zawsze mi wieksza zajawka przechodzi i czasem wykorzystuje to rzadko, przy prezentach itp. Jedyne co zawsze ze mną zostaje to rysunek, a czasem i farbami coś namaluje :P
No popatrz, mam w sumie podobnie z różnymi zajawkami :'D Ale rysowanie zawsze.. teraz filcowanie i ostatnio namalowałam parę twarzy. Może to mi nie przejdzie!
UsuńCieszę się, że poprawił Ci się nastrój! Masz jakiś sposób na chandrę czy sama przechodzi?
OdpowiedzUsuńGratuluję nagrody! Zasłużyłaś! <3
Twoje zwierzątka z wełny są urocze! Kolczyki też! <3 Kiedyś też próbowałam robić biżuterię z modeliny, ale skończyło się na jednej próbie, jednak to było trudniejsze niż myślałam. Może to szkoda, że się nie rozkręciłam. Czasem mi wraca parcie na lepienie i na robienie rzeczy. Ale nie wiem. Nie robię rzeczy, bo chyba staję się zgorzkniała. A może robię się zgorzkniała, bo nie robię rzeczy. Jak tu nie gorzknieć, kiedy trzeba wejść w dorosłe życie?
Nie można się z Tobą nie zgodzić co do jesieni, kiedy pokazujesz takie ładne zdjęcia.
Ja jestem typem człowieka, który z świątecznymi motywami lubi czekać do grudnia. Zgadzam się natomiast odnośnie prezentów.
Muszę spróbować tej czekolady!
Pytanie Marcina o chór można skwitować słowami "nie byłabym sobą, gdybym była inna" xD
Ostatni tekst skojarzył mi się z "Lilo i Stich": https://youtu.be/oaa_jzILsuo?t=2m25s
Muszę Cię zmartwić (chyba)... musiało przejść samo |D bywa z tym różnie.
UsuńDZIĘKUJĘ <3
Aww dziękuję! Staram się :D dopiero się rozkręcam..
Trudno jest nie gorzknieć. Coś o tym wiem. Ale powiem Ci, że sztuka w każdej formie pomaga nie gorzknieć. Może właśnie dlatego gorzkniejesz, że nie robisz rzeczy. Rób rzeczy!!!
Ja też lubię czekać do grudnia ze świątecznymi motywami, dlatego wkurza mnie w sumie jak naokoło jest już tego pełno.. A z kolei kiedy dookoła jest tego pełno, to trudno nie myśleć już o świętach :'D błędne koło.
PRÓBUJ!!! Jest mega!
Haha to z Lilo i Stich to idealne skojarzenie xD
Cóż,czyli będę musiała jakoś znosić te moje zmienne nastroje xD
UsuńW takim razie będę robić rzeczy. Chociaż troszkę.
O tak, wydaje mi się, że przedwczesne pojawianie się świątecznych motywów dookoła nieco psuje nastrój świąt. Ale jak się nie ma na coś wpływu, to trzeba to polubić! :D
BĘDĘ JEJ SZUKAĆ. PO CAŁYM MIEŚCIE xD
Też tak myślę xD Świetna bajka, nabrałam ochoty, żeby ją sobie obejrzeć. Takie bajki są dobre na chandrę! :D
Zgłaszam się jako fanka jesieni! Co prawda odkryłam, że gdy się dojeżdża do szkoły autobusem, to robi się odrobinę uciążliwa, ale kocham jesień, kocham liście, kolory i aż mi smutno, że nie mam dostępu do miejsca, w którym jest duuużo tych liści i drzew, a jest ono tak blisko, tylko jest zamknięte! D:
OdpowiedzUsuńZakładaj biznes, zamawiam takiego uroczego liska z wełny! <3
TFU, Z FILCU, NIE MYŚLĘ, CO PISZĘ
UsuńDobra, ja już nie wiem, czy to wełna, czy filc, tak czy siak słodycz, okej? ;_;
UsuńCzemu miejsce pełne liści i drzew jest zamknięte!!!??? DDD: to najgorsze co można zrobić ludziom, tak ich od piękna jesieni oddzielić!!!
UsuńOOOOKEJ PRZYJMUJĘ ZAMÓWIENIE, jakiś konkret? XD
Smutam wielce, bo październik się skończył. I Halloween. KOCHAM PAŹDZIERNIK I HALLOWEEN!
OdpowiedzUsuńUłaaaaa, jakie urocze zwierzątka z wełny <33
Boże, jak czytam Herberta to mi się czasem wydaje, że słyszę moją siostrzenicę xD (też towrzy takie dziwne teksty)
Ja też kocham październik... ale halloween już nie |D
UsuńAww dziękuję <333 staram się!
Dzieci tak już mają xD